Marcin Matkowski odpadł z Masters i pożegnał się z Nenadem Zimonjiciem

Dorobek szczecińskiego tenisisty w tegorocznym Mastersie to trzy porażki w ?grupie mistrzów?.

Marcin Matkowski i Nenad Zimonjić wiedzieli, że po dwóch porażkach w grupie muszą w piątek pokonać w dwóch setach rozstawionych z trójką - Ivana Dodiga (Chorwacja) i Marcelo Melo (Brazylia). I nawet takie rozstrzygnięcie nie dawało im półfinału, bo musieli także liczyć na dobre rozstrzygnięcie w spotkaniu Jean Julien Rojer (Holandia) i Horia Tecau (Rumunia) kontra Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut (obaj Francja). Holendersko-rumuńska para też musiała wygrać 2:0 w setach.

Polak i Serb dobrze rozpoczęli spotkanie. Trzymali swój serwis, próbowali przełamać przeciwnika. Przy stanie 4:3 dla naszych to się udało. Świetnie kilka razy zagrał szczecinianin i po chwili - Matkowski i Zimonjić cieszyli się z wygranej 6:3.

Drugi set był słabszy. Dodig i Melo, którzy w 2015 r. wygrali na kortach Rolanda Garrosa i dwa inne zawodowe turnieje (przypomnijmy, że Rojer i Tecau triumfowali w Wimbledonie, a Francuzi w Australian Open; Matkowski i partner nie potrafili wygrać żadnej imprezy) potwierdzili jednak, że są faworytami tegorocznego turnieju kończącego sezon. Wyszli na prowadzenie 5:2, zryw polsko-serbskie pary dał remis 5:5, ale ostatnie słowo należało do Brazylijczyka i Chorwata. Łatwo wygrali swoje podanie (6:5), a następnie byli skuteczniejsi w krótkich wymianach przy serwisie Matkowskiego. Przegrany 5:7 set oznaczał, że "nasi" stracili szansę na półfinał.

W super tie-breaku walczyli o honorowe zwycięstwo w turnieju, ale ten miał podobny przebieg do drugiego seta. Ze stanu 3:6 Matkowski i Zimonjić dochodzą na remis 6:6, by przegrać cztery kolejne piłki i seta 6:10.

Był to ostatni występ Matkowskiego w Londynie i ostatni z Zimonjiciem. Tenisiści rozstają się. W roku olimpijskim (przed Rio 2016) będą grać z krajowymi kolegami. Partnerem Matkowskiego będzie Łukasz Kubot.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.