Vardar Skopje przyjechał na mecz z PGE Vive Kielce bez kilku podstawowych zawodników, w tym m.in. Dainisa Kristopansa czy Jose de Toledo. Polska ekipa wykorzystała nadarzającą się okazję i od początku meczu utrzymywała przewagę dwóch, trzech bramek. Do przerwy Vive prowadziło 17:14, a w drugiej połowie powiększyło swoją przewagę, wygrywając ostatecznie 10 bramkami. Trener Tałant Dujszebajew w pewnym momencie dał szansę rezerwowym, wiedząc, że zwycięstwo nie jest zagrożone.
Dzięki temu wynikowi Vive awansowało na trzecie miejsce w tabeli - po ośmiu spotkaniach ma 10 punktów, czyli tyle samo, co drugi Veszprem. Prowadzący Kiel ma 13 pkt. Czwarte jest Montpellier (9 pkt i jedno spotkanie rozegrane mniej), za to Vardar jest 5. 6. miejsce zajmuje Porto (8 pkt), 7. Mieszkow Brześć (2 pkt), a 8. Motor (1 pkt). Zwycięzca awansuje bezpośrednio do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, za to drużyny z miejsc 2-6 powalczą w barażach o awans do tej fazy rozgrywek.