Przed ostatnim spotkaniem w ramach eliminacji, Polacy zajmowali 3. miejsce, po remisie z reprezentacją Kosowa (23:23). O awansie na mistrzostwa Europy decydowało właśnie spotkanie z Izraelem, z którym zespół Patryka Rombela przegrał na wyjeździe 24:25. Gra Polaków od początku nie wyglądała dobrze, w związku z czym nasi rywale pod koniec pierwszej połowy prowadzili nawet 7:10.
Dość szczęśliwie ostatnich minutach przed przerwą udało się Polakom zmniejszyć stratę i po pierwszej połowie przegrywali tylko 10:11. Biorąc pod uwagę jednak klasę rywala, ten wynik należało rozpatrywać w kategoriach fatalnego. Po przerwie obraz gry się odmienił. Zespół Patryka Rombela szybko objął prowadzenie, dążąc do jego powiększenia. To się udało w końcówce meczu, gdy reprezentacja Polski uciekła Izraelczykom na trzy bramki, dzięki znakomitej postawie naszych bramkarzy - Adama Morawskiego i Mateusza Korneckiego.
Polscy szczypiorniści w ostatnich minutach nie pozwolili sobie na proste błędy, dzięki czemu udało się utrzymać ten wynik do końca spotkania. Zwycięstwo 26:23 oznacza, że drużyna Patryka Rombela awansowała na mistrzostwa Europy, które zostaną rozegrane w 2020 roku w Szwecji, Austrii i Norwegii.