Polacy wysoko przegrywają w eliminacjach mistrzostw Europy z Niemcami. Nieudany debiut nowego trenera

Zdecydowanym faworytem spotkania była reprezentacja Niemiec. Początek meczu tylko potwierdził te przypuszczenia. Już po kilku minutach Polacy przegrywali 2:6, choć bardzo dobrze w bramce radził sobie Adam Morawski. Ilość błędów popełniana jednak przez biało-czerwonych w ataku i szybkie kontry Niemców utwierdzały w przekonaniu, która z drużyn prezentowała się w Gliwicach lepiej. Polscy szczypiorniści byli w stanie zbliżyć się nawet na jedną bramkę do swoich rywali (7:8), jednak znowu popełnili kilka błędów w ofensywie i pozwolili oddalić się niemieckiej drużynie. Ostatecznie na przerwę Polacy schodzili z 3 bramkami straty. (10:13)

Po przerwie gra Polaków wyglądała jednak jeszcze gorzej. Coraz większa ilość błędów w ofensywie, dopuszczanie rywali do pozycji rzutowych sprawiło, że już po kilku minutach Niemcy wypracowali sobie 5-bramkową przewagę. (12:17) Na parkiecie pojawił się Maciej Pilitowski, który dwukrotnie zaskoczył rzutem z dystansu, jednak kolejne pomyłki polskich szczypiornistów powiększały różnicę pomiędzy zespołami. Na skrzydle szalał Patrick Groetzki, który co chwilę wygrywał pojedynki z polskim bramkarzem.

Ostatecznie Polacy przegrali z Niemcami aż 18:26 i w tabeli grupy A znajdują się na trzecim miejscu, wyprzedzając jedynie Kosowo. W sobotę zawodnicy Patryka Rombla zagrają mecz rewanżowy na wyjeździe. Na przyszłoroczne mistrzostwa Europy pojadą 2 najlepsze drużyny z każdej z grup oraz 4 najlepsze zespoły z trzecich miejsc.