Początek spotkania był dobry w wykonaniu podopiecznych Piotra Przybeckiego. Prowadzili 3-1 oraz 5-4 w dużej mierze dzięki dobrym interwencjom Piotra Wyszomirskiego, który obronił trzy pierwsze rzuty karne. Jednak gdy Francuzi rzucili bramkę na 6-5 zaczęli odjeżdżać Polakom coraz bardziej.
Ci mieli problemy przede wszystkim ze skutecznością rzutów, przez co do przerwy mistrzowie świata i wicemistrzowie olimpijscy prowadzili 14-8.
Druga połowa również stała pod znakiem nieskuteczności Polaków - od 33. do 41. minuty nie rzucili ani jednej bramki. To w dużej mierze wina łatwo traconych piłek w ataku, a Francuzi wykorzystywali nadarzające się okazje do kontrataków. W 57. minucie czerwoną kartkę za trzecie wykluczenie dostał Kamil Syprzak. Ostatecznie Francuzi wygrali 29-15. Najlepszym zawodnikiem w ich ekipie okazał się Yanis Lenne, natomiast wśród Polaków Piotr Wyszomirski.
O 21.00 swoje spotkanie rozegrają gospodarze, Duńczycy z Norwegią. W sobotę Polacy zagrają z Danią, natomiast w niedzielę z Norwegią.