ME w piłce ręcznej. Bogdan Wenta stracił nerwy, Polska ważną akcję

Kluczowy moment meczu miał miejsce w 57. minucie. Trener Bogdan Wenta dostał wtedy żółtą kartkę, a nasza reprezentacja straciła akcję w ataku, bo musiała oddać rywalom piłkę. Polska przegrała z Chorwacją 21:24.

- Sędzia jest ślepy? Później nas przeprasza po meczu. Jestem wściekły. Chłopcy walczyli a oni co zrobili? Coś jest nie tak, ale trudno, gramy jeszcze o brązowy medal - mówił schodzący do szatni trener Wenta.

Bartosz Jurecki: sędziowie trochę "przegięli"

Kontrowersyjna sytuacja miała miejsce w samej końcówce. Trener nie wytrzymał nerwowo, gdy jeden z Chorwatów po udanej obronie bramkarza Sławomira Szmala chwycił piłkę i wyrzucił ją na aut. Wenta domagał się dwóch minut kary dla rywala. Zaczął ostro dyskutować z arbitrami, wszedł na boisko, Polacy byli już wtedy w ataku.

- Bogdan słusznie protestował, a sędziowie ukarali go żółtą kartką. Jeśli prowadzisz to nie zwracasz uwagi na takie błędy, ale co innego, jak przegrywasz trzema bramkami - dodał Szmal.

Sędziowie postanowili ukarać żółtą kartką naszego trenera. Zgodnie z przepisami ukarana drużyna musi oddać piłkę przeciwnikom.

Przegrany półfinał - Polacy ulegli Chorwatom ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.