Tomasz Rosiński: odkrycie mistrzostw Europy w piłce ręcznej

- Zawsze podobała mi się gra Francuza Nikola Karabatica a zwłaszcza niesamowitego Chorwata Iwano Balica, dla mnie najlepszego rozgrywającego na świecie - mówi dla Sport.pl Tomasz Rosiński, rozgrywający reprezentacji.

Popularny "Rosa" debiutuje na imprezie o tak wysokiej randze. Ale po 25-letnim piłkarzu, wychowanku MOSiR-u Zabrze nie widać nawet cienia tremy. Ba wygląda wręcz na pewnego siebie. - Bo w sumie tak jest (śmiech). Starałem się po prostu wykonywać jak najlepiej, to co miałem założone, to co najlepiej potrafię robić. To tyle - mówi popularny "Rosa". Jest on jednym z odkryć turnieju. W obu spotkaniach z Niemcami i Szwedami spisywał się bardzo dobrze. Nie ustrzegł się błędów, ale w ważnych momentach niemal z chirurgiczną precyzją pokonywał bramkarzy. A oni sami tylko bezradnie rozkładają ręce, bo jego rzuty jest niesamowicie trudno obronić. Dlaczego ? - Ma niesamowity nadgarstek, potrafi działać nim cuda. Jestem bardzo dumna z tego co robi na mistrzostwach. Zawsze wiedziałam, że kiedyś eksploduje - mówi Marta Rosińska, żona zawodnika, na co dzień grająca...w piłkę ręczną w ekstraklasowym KSS-ie Kielce.

O mały włos a "Rosa" w ogóle nie pojechałby na EURO. Zastąpił kontuzjowanego, etatowego rozgrywającego Damiana Wleklaka. I robi to w znakomitym stylu. - Już teraz o "Rosę" pytają zagraniczne kluby - mówi Bogdan Wenta, trener reprezentacji Polski.

Rozgrywający Vive Targi Kielce ma za sobą niezwykle udany poprzedni sezon. Zdobył ze swoim klubem podwójną koronę - mistrzostwo i Puchar Polski a w dodatku został wybrany najlepszym zawodnikiem finałowych spotkań z Wisłą Płock. W tym sezonie też spisuje się dobrze a jego klub jest liderem ekstraklasy i świetnie spisuje się w Lidze Mistrzów. Poprzednie lata nie miał tak różowe. Rok po trafieniu do Kielc - w 2006 roku podczas kontroli antydopingowej, wykryto u niego oraz klubowego kolegi Pawła Nikiforowa niedozwoloną substancję - norandosteron. Władze ligi zadecydowały o dwuletnim zawieszeniu, ale ostatecznie po odwołaniu władz Vive pauzował tylko rok. - To był najgorszy moment mojego życia. Byłem bardzo przygnębiony. Nie spodziewałem się, że może mnie coś takiego spotkać i do dziś nie wiem jak to się stało - mówił Sport.pl i "Gazecie" Rosiński.

As Bogdana Wenty Tomasz Rosiński ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA