Drużyna, która wygra zapewni sobie przynajmniej szóste miejsce na szwedzkim mundialu i w pi±tek zagra o pi±t± pozycję w ¶wiecie. Ale pi±tkowe spotkanie będzie miało już mniejsze znaczenie, bo do turniejów kwalifikacyjnych do olimpiady zakwalifikuj± się zespoły z miejsc 2-7 z mistrzostw ¶wiata w Szwecji. Bezpo¶redni awans zapewni sobie tylko mistrz ¶wiata.
Możliwo¶ć gry w turniejach kwalifikacyjnych to wielki krok, by zagrać na igrzyskach olimpijskich. W kwalifikacjach 12 ekip zagra bowiem w trzech czterozespołowych grupach, a do olimpiady awansuj± po dwie najlepsze ekipy z każdej grupy. Może zdarzyć się tak, że w grupie będ± tylko dwie europejskie drużyny, a trudno spodziewać się, by zespołom ze Starego Kontynentu zagroziła jaka¶ ekipa z innej czę¶ci ¶wiata. Wprawdzie na mundialu w Szwecji doszło już do kilku takich niespodzianek, ale raczej z udziałem europejskich ekip, które spisywały się bardzo słabo.
Chorwaci nie ukrywaj±, że po tym jak nie awansowali do półfinału mistrzostw ¶wiata my¶lami s± już w domach. - Rozmawiałem z nimi. Twierdzili, że chcieliby już wrócić do Chorwacji, że już im się tu dłuży - mówi Tomasz Tłuczyński, skrzydłowy biało-czerwonych. Podobnie w polskiej ekipie - po stracie szansy na półfinał entuzjazm drużyny Bogdana Wenty nieco opadł, choć szkoleniowiec podkre¶la za każdym razem o jak duż± stawkę to mecz.
We wtorek Wenta zrezygnował z treningu w Malmö Arena. Drużyna wybrała się na spacer po mie¶cie. Chorwaci natomiast zmagali się z doniesieniami własnych mediów o
imprezie w irlandzkim pubie w przeddzień meczu z Polakami.
W ostatnich latach biało-czerwoni maj± z Chorwatami ważne porachunki. Najważniejsze przegrali - w 2009 roku w Zagrzebiu w półfinale na mistrzostwach drużyna Wenty uległa gospodarzom 23:29, a przed rokiem także w decyduj±cym o finale mistrzostw Europy pojedynku z Chorwatami znów lepsi rywale - 24:21. Na igrzyskach olimpijskich w Pekinie lepsi byli biało-czerwoni zwyciężaj±c 27:24.
Ostatni raz grali¶my z Chorwacj± w czerwcu tego roku w Polsce. Oba towarzyskie mecze wygrali¶my - w
Kielcach 25:24 i w
Warszawie 24:19. To wła¶nie podczas pierwszego meczu w Kielcach Josip Valcić w przypadkowym starciu wybił Karolowi Bieleckiemu lewe oko. Valcicia nie ma teraz na szwedzkim mundialu.