Piłka ręczna. M. Lijewski: Z Krzyśkiem lepiej. Mnie potrzeba zmiennika

Już 14. stycznia meczem ze Słowacją polska reprezentacja szczypiornistów rozpocznie walkę w mistrzostwach świata w Szwecji. Choć gwiazdy Bogdana Wenty w Bundeslidze spisują się bardzo dobrze, to powstrzymują się od mówienia o "szczytowej formie". Wręcz przeciwnie. - Na mojej pozycji na pewno będę potrzebował dobrego zmiennika - stwierdza w rozmowie z "Faktem" Marcin Lijewski.

Specjalny serwis Sport.pl o MŚ w Szwecji ?

W niemieckiej ekstraklasie Polacy brylują . Jednak o ich wyeksploatowanie Bogdan Wenta martwić się nie powinien, bo swój mundialowy zespół wsparł w dużej mierze zawodnikami najlepszego polskiego klubu - Vive Kielce . Być może właśnie zawodnik mistrza polski wesprze na lewym rozegraniu Marcina Lijewskiego. Niepewna jest forma jego brata - Krzysztofa, który powraca po kontuzji barku (pauzował od sierpnia). Młodszy Lijewski ma jednak stawić się razem z bratem na zgrupowane kadry 2 stycznia. - Krzysiek przechodzi rehabilitację po drugiej operacji. Ale czuje się coraz lepiej - zapewnia Marcin, który razem z bratem dzielił i rządził na lewej stronie. Teraz jednak zawodnik HSV Hamburg, który dla swojego klubu strzelił już 90 goli, będzie potrzebował innego solidnego wsparcia.

- Nie wiem co zdecyduje Bodgan [Wenta - przyp.red.], ale na mojej pozycji będę potrzebował dobrego zmiennika. 10 meczów w Szwecji na pewno nie wytrzymam - stwierdza 33-letni piłkarz.

O miejsce na ławce u Wenty walczy 26-letni Mateusz Zaremba. Według Lijewskiego postawienie na zawodnika Vive nie byłoby złym rozwiązaniem. - Mateusz jest młodym, dobrym zawodnikiem i co najważniejsze cały czas się rozwija - ocenia kolegę Lijewski.

O wyjeździe na mistrzostwa marzy Arkadiusz Miszka ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.