MŚ w Katarze. Szwedzi będą mieć kompleksy [OPINIE]

- Świetne zawody w obronie, świetny Sławek Szmal to był klucz do naszego zwycięstwa - komentuje reprezentacyjny rozgrywający Piotr Chrapkowski. Polscy piłkarze ręczni pokonali Szwecję 24:20 (10:11) i zagrają w ćwierćfinale mistrzostw świata w Katarze. Mecz z Chorwacją w środę. Relacja na żywo w Sport.pl

Niemal od początku spotkanie było bardzo wyrównane. - Dopiero na kilkanaście minut przed końcem wypracowaliśmy dwubramkową przewagę, nie pozwoliliśmy Szwedom dojść na remis - dodaje Chrapkowski. - Dowieźliśmy to zwycięstwo do końca, jesteśmy w ćwierćfinale. Od wtorku zaczynamy myśleć o kolejnym rywalu. Czuliśmy, że jeśli zagramy poprawnie w obronie, to jest szansa, by ten mecz wygrać. I to się udało.

Polska reprezentacja w piłce ręcznej długo kazała czekać na dobry mecz w swoim wykonaniu. W końcu doczekaliśmy się, i to przeciwko wyśmienitemu rywalowi. - Bardzo się cieszymy, bo rok temu ze Szwecją też wygraliśmy. Patrzyliśmy na poczynania Szwedów na tym turnieju. Wiedzieliśmy, że grają dobrze, a nam w poprzednich meczach średnio to wszystko jakoś wychodziło - ocenia lewoskrzydłowy polskiej kadry Adam Wiśniewski. - Po ciężkim meczu, trudnym boju zwyciężamy znowu ze Szwecją. Myślę, że będą mieć kompleksy.

Obserwując poczynania polskiej reprezentacji, można jednak odnieść wrażenie, że im trudniejsza sytuacja kadrowa, tym polscy piłkarze ręczni bardziej się mobilizują. - Być może coś w tym jest. Szkoda jednak, że są kontuzje. Ale część chłopaków też grało z kontuzjami. Mam nadzieję, że jak Lijek [Krzysztof Lijewski - red] do nas dojdzie w następnym meczu, to będziemy walczyć dalej - dodaje Wiśniewski. Na razie cieszymy się zwycięstwem, przygotowania do kolejnego spotkania z Chorwacją od wtorku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.