MŚ w piłce ręcznej 2013. Polska prasa o porażce ręcznych: "Zrobili z nas węgierski gulasz"

PRZEGLĄD PRASY. "Koniec złudzeń, marzeń", "Zrobili z nas węgierski gulasz", "Ale wstyd! To było lanie" - to niektóre tytuły z polskiej gazet po porażce polskich piłkarzy ręcznych w Barcelonie z Węgrami. Polacy przegrali w 1/8 finału 19:27 i pożegnali się z mistrzostwami świata

Węgierskie media: Polacy znokautowani

Biało-czerwoni po fatalnej grze przegrali z Węgrami i w rozczarowująco wczesnej fazie odpadli z turnieju. Nic dziwnego, że polskie media są dalekie od zachwytów nad drużyną Michaela Bieglera.

Fakt: "Ale wstyd! To było lanie"

"Węgrzy to bardzo mocny zespół. Graliśmy z nimi na turnieju w Czechach i tam dawaliśmy sobie radę, choć zremisowaliśmy. Ten mecz będzie bardzo trudny - mówił przed spotkaniem trener polskiej reprezentacji Michael Biegler (52 l.). Niestety, nie pomylił się. Nasi piłkarze ręczni przegrali 19:27 spotkanie z Węgrami i nie awansowali do ćwierćfinału mistrzostw świata" - pisze "Fakt".

Super Express: "Zrobili z nas węgierski gulasz"

"To nie był dla naszych piłkarzy ręcznych mecz o awans do ćwierćfinału mistrzostw świata. To był koszmar najgorszy z możliwych. Bezradni biało-czerwoni tylko patrzyli, jak Węgrzy strzelają im kolejne gole. Dobrze, że skończyło się na 27:19 dla Madziarów. Oni zagrają z Danią, a my wracamy do domu" - czytamy w "Super Expressie"

Przegląd Sportowy: "Ćwierćfinał nie dla nas"

"Żal straconej przez Polaków szansy na ćwierćfinał. Tym bardziej że Madziarzy nie zachwycili, nie zaprezentowali wspaniałej formy. (...)Nie można odmówić biało-czerwonym serca do walki, zwłaszcza w defensywie. Niestety, sama ambicja nie wystarczyła, by awansować do ćwierćfinału" - relacjonuje "Przegląd Sportowy".

Gazeta Wyborcza: "Terminatorzy są bardzo zmęczeni"

"Po porażce Polaków w mundialu widać, że trener Michael Biegler będzie miał problem, by odnieść sukces na mistrzostwach Europy w Polsce w 2016 r. Niemiec nie ma po dwóch wyrównanych zawodników na każdej pozycji, brakuje następców Artura Siódmiaka, Grzegorza Tkaczyka, Mariusza Jurasika, którzy w ubiegłym roku zrezygnowali z gry w kadrze. Nawet w spotkaniu z najsłabszymi w grupie, Arabią Saudyjską i Koreą Płd., widać było, że zmiennicy osłabiali drużynę" - analizuje "Gazeta Wyborcza".

Rzeczpospolita: "Koniec złudzeń, koniec marzeń"

"Trzeba już wreszcie pogodzić się z tym, że mamy przeciętną drużynę. Taką, która z łatwością wygra z Koreą Południową, Arabią Saudyjską czy Białorusią, ale udział w mistrzostwach świata zakończy bez starcia z prawdziwą czołówką" - podsumowuje "Rzeczpospolita".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.