M¦ piłkarzy ręcznych. Słoweńcy: Powinni¶my to załatwić wcze¶niej

- Szkoda, że końcówkę zagrali¶my słabiej, bo tak naprawdę wszystko powinni¶my rozstrzygn±ć do 50 minuty - powiedział słoweński rozgrywaj±cy Jure Dolenec po wygranym 25:24 meczu z Polsk± na mistrzostwach ¶wiata szczypiornistów.

Do przerwy wszystko wyglądało dla biało-czerwonych bardzo dobrze. Podopieczni Michaela Bieglera prowadzili 14:11, a gdyby byli skuteczniejsi, przewaga byłaby jeszcze większa. W drugiej części Słoweńcy zaskoczyli jednak Polaków obroną. I to ona, co sami podkreślali słoweńscy gracze, okazała się kluczem do wygranej.

- Mecz potoczył się po naszej myśli - stwierdził Jure Dolenec, rozgrywający reprezentacji Słowenii, który rzucił Polakom siedem goli. - Zaczęliśmy od obrony 3-2-1, choć nie trenowaliśmy tego ustawienia zbyt często. Ale to była część strategii, chcieliśmy, by Polacy zaczęli grać w określony sposób. Potem zaskoczyliśmy ich mocną obroną 6-0. Drugą połowę zaczęliśmy z wielkim rozmachem, Polacy byli zaskoczeni i przez długi czas nie rzucili nam bramki. Wyszliśmy na prowadzenie, zyskaliśmy przewagę. Szkoda, że końcówkę zagraliśmy słabiej, bo tak naprawdę wszystko powinniśmy rozstrzygnąć do 50. minuty. Ale i tak jest wielka radość.

Skrzydłowy Dragan Gajić dodał: - W pierwszej połowie byliśmy od Polaków słabsi fizycznie. W drugiej zaczęliśmy grać swoje, a nasza obrona 6-0 przyćmiła rywali. Cieszymy się, że udało nam się pokonać takiego trudnego przeciwnika.

Najskuteczniejszy w szeregach Słoweńców (osiem goli) Borut Maekovšek dodał: - Wiedzieliśmy, że to będzie dla nas najtrudniejszy mecz w grupie, więc starannie się przygotowaliśmy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA