Michael Biegler: - Mam wielki respekt do osiągnięć Bogdana Wenty. Duży szacunek mam także do trenerów z polskiej ligi, bo to oni kształtują zawodników, których ja zabieram na zgrupowania. Dlatego oglądałem i będę oglądał ligowe mecze. Wracając do sukcesów kadry - w podobnej sytuacji są Niemcy. Tam drużyna też wiele osiągnęła w ostatnich latach i też marzy, żeby to powtórzyć. Polska ma wielki atut - w 2016 roku organizuje mistrzostwa Europy. Jeśli będziemy potrafili je wykorzystać, czekają nas piękne czasy. Przeżyłem to Niemczech, liczę, że uda nam się też w Polsce.
- Sam tego nie zmienię, ale dzięki ME w 2016 roku możemy to zrobić. Ale pamiętajmy, że Polska nie jest wyjątkiem, w innych krajach też tylko dwie, trzy drużyny biją się o mistrzostwo.
- Francuzi od kilku lat dominowali. Nie wyszły im ostatnie ME, ale na igrzyskach w Londynie zdobyli złoto. Od lat mówi się, że muszą odmłodzić kadrę, że powinni przygotować się na gorsze wyniki, a oni zdobywają kolejne tytuły, bo zmiany robią rozsądnie, po kolei. Kraje bałkańskie zyskały dzięki organizacji ostatnich ME w Serbii. U siebie gra się lepiej.
- Źle by to wyglądało, gdybym myślał tylko o tej imprezie. Mam cele, które na początku pracy uzgodniłem z polskim związkiem. Na początek zgrupowania powołujemy kilku zawodników więcej, żeby zrobili pierwszy krok w międzynarodowej karierze, żeby się poznali i poczuli, jak to jest trenować z bardzo doświadczonymi zawodnikami. Pierwszy i najbliższy cel to mundial w Hiszpanii, ale naturalnie mamy też przed oczami Euro 2016. Obserwujemy perspektywicznych zawodników, każdy z powołanych ma szansę gry w reprezentacji. 30-letnie doświadczenie w pracy mówi mi, że warto sprawdzić każdego, bo każdy może wykonać wielki skok.
- Spotykamy się nie tylko po to, żeby ustalać taktykę. Poprawiamy też motorykę, dużo rozmawiamy. To filozofia, którą stosuję od lat.
- Mój udział w tym jest praktycznie zerowy. Jeszcze przed pierwszym zgrupowaniem dostałem sygnał od Karola, że bardzo chętnie będzie występował w kadrze. Chce odwdzięczyć się za to, że w trudnych momentach otrzymał od wielu osób wielką pomoc. Nie każda reprezentacja ma taką osobowość.
- Nie jest w moim stylu rozmawianie o zawodnikach, których z nami nie ma. Byłoby to nie w porządku wobec powołanych graczy.
- W Pruszkowie nie było z nami Marcina, Bartłomieja Jaszki i Bartosza Jureckiego, bo grali w Bundeslidze. Mariusz Jurkiewicz występował w Hiszpanii i nie mógł przyjechać na pierwszą część zgrupowania. Marcin Lijewski jest naszą opcją bezpieczeństwa, nie można z niego zrezygnować. Na jego pozycji możemy mieć problemy. Tym bardziej że w ostatniej chwili ze składu wypadł kontuzjowany Tomasz Rosiński, czyli zawodnik, który potrafi rozgrywać na każdej pozycji. Na prawej stronie mógł dać odpocząć Krzyśkowi Lijewskiemu. W Hamburgu odbyłem bardzo fajną rozmowę z Marcinem. Mimo kłopotów zdrowotnych, trzyma się dzielnie, wiele razy to on rozstrzygał o zwycięstwie Hamburga. Dla polskiej piłki ręcznej byłoby fatalnie, gdybym nie powołał go do reprezentacji.
- Nie miałem żadnych obaw. Mało tego, czerpię z tej pracy radość. Już na pierwszym zgrupowaniu widziałem, jak duża jest wiara zawodników w siebie, jak duże mają zaufanie do trenera. Niezależnie od lepszych czy gorszych wyników. Rzadko zdarza się, żeby już na pierwszym treningu między zawodnikami a trenerem wszystko świetnie funkcjonowało.
- Znamy się od wielu lat. Dogadał się z białoruskim związkiem piłki ręcznej tak, że co miesiąc na kilka dni zbiera się z drużyną. Efekty widać. Nie ma co analizować starszych meczów reprezentacji Białorusi, bo dziś to zupełnie inna drużyna.
Polska - Białoruś (sobota, 12 stycznia, godz. 20.15), Polska - Arabia Saudyjska (poniedziałek, 14 stycznia, godz. 20.15), Polska - Słowenia (wtorek, 15 stycznia, godz. 20.15), Polska - Serbia (czwartek, 17 stycznia, godz. 20.15), Polska - Korea Płd. (sobota, 19 stycznia, godz. 18). Wszystkie mecze na żywo w TVP.
A: Francja, Niemcy, Czarnogóra, Tunezja, Argentyna, Brazylia;
B: Dania, Islandia, Rosja, Macedonia, Katar, Chile;
D: Hiszpania, Chorwacja, Węgry, Egipt, Algieria, Australia.
Do 1/8 finału awansują cztery najlepsze zespoły z każdej grupy. Drużyny z miejsca 1. trafią na zespół, który zajmie czwartą lokatę, a druga drużyna na zespół z trzeciego miejsca. Grupa C, w której występują Polacy, skojarzona będzie z grupą D, a grupa A z B.