Duński milioner Jesper Nielsen zdecydował się sprzedać akcje klubu Rhein-Neckar Löwen i skoncentrować na duńskiej drużynie AG Kopenhaga, której jest właścicielem. Powodem wycofania się Nielsena z Rhein Neckar Loewen są przepisy europejskiej federacji piłki ręcznej, według których dwa kluby grające w Lidze Mistrzów nie mogą mieć tego samego właściciela.
Milioner zapowiedział, że do Kopenhagi sprowadzi Bieleckiego (aktualnie gra właśnie w "Lwach"), a także Krzysztofa Lijewskiego, broniącego barw HSV Hamburg.
Bielecki powiedział jednak "Super Expressowi", że na razie są to tylko słowa, a właściciel nie rozmawiał z nim o żadnych konkretach.
- W Bundeslidze wciąż jeszcze nie czuję się spełniony, do kolekcji brakuje mi mistrzostwa Niemiec. Dlatego przeprowadzka do Danii nie bardzo mi się uśmiecha. Ty bardziej, że mam kontrakt z "Lwami" ważny do 2015 roku - powiedział Bielecki.
- Być może będę grał w Kopenhadze. Wszystko zależy od Krzyśka Lijewskiego. Jeśli on opuści HSV - co też nie jest przesądzone - wtedy i ja zdecyduję się na przeprowadzkę. Sam na pewno nie wyjadę z Niemiec. Wiele powinno wyjaśnić się po świętach - dodał reprezentant Polski.
Więcej o piłce ręcznej ?