- Szkoda, że ta ostatnia bramka Karola nie popchnęła nas dalej w mistrzostwach. Bo w półfinale są Duńczycy i Szwedzi. Zawodnicy chyba mieli w głowie te pierwsze 30 minut z meczu z Danią, widać to było w pierwszych minutach. Po twarzach i ich i naszych widać było, że te wczorajsze wyniki zrobiły krzywdę obu drużynom. Kwestią było, która z drużyn się przełamie. Pięciobramkowe prowadzenie w drugiej połowie chyba za bardzo nas uspokoiło i mogliśmy ten mecz przegrać.
To był twardy, ale czysty mecz. A kar na tych mistrzostwach jest chyba za dużo. Czasami nawet sami zawodnicy nie wiedzą, za co są karani, za co jest w faul w ataku, a za co nie.
Mamy bardzo ważne dwa punkty i czekają na jest jeszcze dwa mecze, też bardzo ważne. Bo jeśli wygramy z Chorwacją, mamy trzecie miejsce w grupie i jesteśmy w pierwszej szóstce mistrzostw świata. A to oznacza awans do turnieju przedolimpijskiego.
Tłuczyński: te dziesięć bramek, to dla Karola na urodziny
Urodzinowy prezent Karola Bieleckiego ?