Wywalczone po niesamowitym horrorze zwycięstwo nad naszymi południowymi sąsiadami dało nam pewne miejsce w półfinale.
Na austriackich mistrzostwach norwescy arbitrzy sędziowali jeszcze jeden mecz Polaków - kończący rywalizację w grupie C pojedynek ze Słowenią. Drużyna Bogdana Wenty zremisowała go 30:30.
48-letni Kristiansen i o rok młodszy Abrahamsen prowadzili na tej imprezie także trzy spotkania Czechów - oprócz pojedynku z Polakami także przegrany 20:21 z Francją i zremisowany 26:26 z Niemcami.
W piątek w południe drużyna Bogdana Wenty przeprowadziła się z Innsbrucku do Wiednia, a wieczorem trenowała w mogącej pomieścić 11 tys. widzów Stadthalle. W zajęciach, które tylko przez 10 minut były otwarte dla mediów, uczestniczył pauzujący w piątkowym spotkaniu z Francją Artur Siódmiak.
Polski kołowy odpoczywał wbrew sobie, z powodu stawu skokowego. To on przyjmie na siebie główny ciężar uderzenia frontu burzowego - blokowanie olbrzymiego obrotowego ? Chorwacji Igora Voriego. - "Obrót" u Chorwatów jest nawet lepszy niż u Francuzów - twierdzi Wenta. Vori ma ponad dwa metry wzrostu, waży 111 kg i nawet Siódmiak wygląda przy nim skromnie.
Sobotni mecz Polska - Chorwacja rozpocznie się o godz. 16.30. O godz. 14 w pierwszym półfinale zmierzą się Islandia z Francją, a najwcześniej - o godz. 11.30 - w meczu o piąte miejsce zagrają Dania z Hiszpanią.
Co będzie, jeżeli w półfinale będzie remis?