Rewelacją zakończonej pierwszej rundy play-off są piłkarze AWFiS Gdańsk. Przed sezonem większość ekspertów skazywała ten zespół na walkę o utrzymanie, jednak drugi trener reprezentacji Polski Daniel Waszkiewicz z młodych i ambitnych zawodników zbudował drużynę, która ma szansę nawet na mistrzostwo.
- Sezon się nie skończył, więc na podsumowania jeszcze za wcześnie. Cieszymy się z tego, że udało nam się przebić do czołówki. Mamy młody zespół, który już udowodnił, że grać potrafi.
To było widać w meczach z faworyzowanym i bardzo dobrze spisującym się w tym sezonie Travelandem Społem Olsztyn, który po fazie zasadniczej zajmował trzecie miejsce. W dwumeczu z ambitnymi gdańszczanami zawodnicy Edwarda Strząbały byli jednak bezradni. - Może w drugim meczu graliśmy nieco nerwowo, ale poza tym wszystko nam się udawało - zauważa Daniel Waszkiewicz.
Czy AWFiS nawiąże do wielkiej tradycji piłki ręcznej w Gdańsku? To tu przecież swą wielką sportową karierę zaczynał m.in. selekcjoner dwukrotnych medalistów mistrzostw świata Bogdan Wenta, a takie kluby jak Spójnia czy Wybrzeże przez wiele lat dominowały w lidze.
W innych spotkaniach niespodzianek nie było. Do strefy medalowej po dwóch zwycięstwach z Chrobrym Głogów awansowało też prowadzone przez Wentę Vive Kielce, a także MMTS Kwidzyn, które po zaciętej walce wyeliminowało Focus Park - Kiper Piotrków Trybunalski.
Zgodnie z przewidywaniami najciekawsza walka o miejsce w półfinałach rozegrała się między mistrzem Polski Wisłą Płock i wicemistrzem Zagłębiem Lubin. O awansie Wisły zdecydował dopiero trzeci rozegrany w Płocku mecz. Wygrali gospodarze 33:24, uzupełniając tym samym półfinałową stawkę.
Pary półfinałowe: Vive Kielce - MMTS Kwidzyn, Wisła Płock - AWFiS Gdańsk.