Piłka ręczna. Vive w półfinale LM zagra z gwiazdami z Paryża

Paris Saint Germain przeciwnikiem ekipy Talanta Dujszebajewa w spotkaniu półfinałowym turnieju Final Four Ligi Mistrzów, który w dniach 28-29 maja odbędzie się w Kolonii.

Francuzi od początku uznawani byli za jednego z głównych faworytów do zwycięstwa w rozgrywkach. To ekipa naszpikowana gwiazdami - począwszy od najlepszego zawodnika świata Nikolę Karabaticia, poprzez takich zawodników jak Thierry Omeyer, Luca Abalo, Daniel Narcisse czy Mikkel Hansen, skończywszy na znakomitym szkoleniowcu Zvonimirze Serdarusiciu.

Co ciekawe jednak, zespół budowany za ogromne pieniądze, w dwóch ostatnich sezonach przegrywał w ćwierćfinale. W obu przypadkach z MKB Veszprem. W bieżących rozgrywkach nie miał już problemów z awansem do turnieju finałowego. Co prawda we własnej hali tylko zremisował z RK Zagrzeb 32:32, ale mógł sobie na to pozwolić, bo w Chorwacji zwyciężył różnicą ośmiu bramek (28:20).

Losowanie z radością przyjął Bertus Servaas, prezes klubu. - Bardzo chciałem trafić na PSG lub THW Kiel, bo marzy mi się wielki finał z Veszprem. To byłby wspaniały spektakl, bo oba kluby maja najlepszych kibiców na świecie.

Co o wylosowaniu PSG powiedzieli sami zawodnicy? - Nie zależnie na kogo byśmy nie trafili, to byłoby ciężko. Będziemy walczyć z całych sił. Damy z siebie wszystko, by wydrzeć finał - przyznał Piotr Chrapkowski, rozgrywający Vive. - Ciężko stwierdzić, czy dobrze wylosowaliśmy. PSG jest wspaniały, ale my jesteśmy w Kolonii już trzeci raz, mamy swoje doświadczenia i będziemy szukać swojej szansy na finał - dodał Mateusz Jachlewski, skrzydłowy kieleckiego klubu.

W drugiej parze zmierzą się Kiel z Veszprem. Ten pojedynek rozpocznie się w sobotę 28 maja o godz. 18. Starcie Vive - PSG tego samego dnia o godz. 15.15. Mecz o trzecie miejsce i finał w niedzielę.

Zobacz wideo

Ludzie sportu dawno temu. Jak oni wyglądali? [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.