Biegler podał się do dymisji pod koniec stycznia, po porażce Polski z Chorwacją 23:37 w meczu decydującym o awansie do półfinału mistrzostw Europy rozgrywanych w naszym kraju. Rezygnację Niemca ZPRP przyjął i od 3 do 17 lutego czekał na zgłoszenia kandydatów na nowego szkoleniowca.
Z 12 ofert, jakie wpłynęły do federacji, czteroosobowa komisja odrzuciła cztery - od osób, które nie spełniły wymagań formalnych. Z ośmiu kandydatów wybrano dwóch najlepszych i zaplanowano ich spotkania z najważniejszymi ludźmi ZPRP.
Do rozmów Z Dujszebajewem i Przybeckim ma dojść w piątkowy wieczór. W sobotnim głosowaniu zarządu faworytem będzie Dujszebajew. - Mamy nóż na gardle, w naszej obecnej sytuacji trenerem może być tylko jedna osoba - mówił w czwartek w rozmowie ze Sport.pl wiceprezes związku, Bogdan Sojkin, mając na myśli Kirgiza z hiszpańskim paszportem. - Wątpliwości są tylko takie, że wiele osób chce, żebyśmy mieli trenera krajowego - dodawał, twierdząc jednak że w tak trudnym momencie (już na początku kwietnia kadra zagra w eliminacjach do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro) "moglibyśmy spalić chłopaka".
Nowy trener ma podpisać umowę tylko do października. Szef ZPRP Andrzej Kraśnicki tłumaczy, że ze względu na wybory w związku chce dać nowym władzom możliwość ewentualnej rezygnacji z dalszej współpracy z wybranym teraz szkoleniowcem.
Nazwisko nowego trenera poznamy w sobotę po godz. 11. Rzecznik prasowy ZPRP, Jan Korczak-Mleczko, informuje, że na godz. 11.15 zaplanowano konferencję prasową. Zarząd zbierze się o godz. 10.
Dyskwalifikacja za seks z kibicką? Najdziwniejsze kary w sporcie [HISTORIE]