Szmal: Graliśmy ospale, to nie była ta drużyna z poprzednich meczów

- Czasami zbyt bardzo ponosiły nas emocje, zamiast grać bardziej z głową - przyznał Sławomir Szmal, bramkarz reprezentacji Polski po przegranym 28:30 meczu z Norwegią.

Szmal nie miał wątpliwości, że z Norwegami Polacy nie przypominali drużyny z pierwszej fazy grupowej. - Graliśmy ospale, to nie była ta drużyna z ostatnich trzech meczów. Rywale niczym nas nie zaskoczyli. Grali to co widzieliśmy na wideo, ale niestety wychodziło im w 100 procentach. Przerwa na pewno nam nie zaszkodziła, po prostu nie pilnowaliśmy swojego schematu gry i to było dla nas najbardziej krzywdzące. Czasami zbyt ponosiły nas emocje, a powinniśmy grać bardziej z głową - przyznał kapitan reprezentacji Polski.

Teraz przed Polakami dwa mecze - z Białorusią i Chorwacją, które muszą wygrać, by myśleć o awansie do półfinału mistrzostw Europy. - Mam nadzieję, że nie powtórzymy już takiego meczu, bo wszystko nadal jest w naszych rękach. Jeszcze wszystko może się zdarzyć, ale oczywiście presja będzie większa - dodał Sławomir Szmal.

Popularny "Kasa" skrytykował też grę bramkarzy kadry. - Po to stoimy w bramce, żeby coś odbijać, a spisywaliśmy się słabo - powiedział kapitan biało-czerwonych.

Nasi zawodnicy bardzo chwalili również Norwegów. - Wiedzieliśmy, że rywale grają bardzo szybko i dzisiaj niestety było to bardzo widoczne. Wykorzystywali każdy nasz błąd. Niestety rozpędził sie Lie Hansen i jego bramki dały przewagę w pierwszej połowie. Rywale byli bardzo dobrze przygotowani taktycznie. Granie z Kamilem Syprzakiem dotychczas było naszym mocnym punktem, a tymczasem Norwegowie mieli tą zagrywkę pod kontrolą - przyznał Bartosz Konitz, rozgrywający reprezentacji Polski.

Zobacz wideo

Najlepsze memy z meczu Polska - Norwegia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.