Założenie tęczowej opaski miało być, jak mówi Karlsson, "cichą manifestacją akceptacji dla równości ludzi na całym świecie". W szwedzkich mediach pisano z kolei, że tęczowa opaska ma być odpowiedzią na "homofobiczny" zakaz zawierania małżeństw jednopłciowych, który obowiązuje w Polsce. - Zakładałbym ją podczas turnieju, gdyby odbywał się on w Szwecji, Francji czy gdziekolwiek indziej. Nie ma ona związku z Polską, ani z Polakami - odpowiadał.
Szwedzkiemu piłkarzowi ręcznemu nie dane będzie jednak założyć tęczowej opaski kapitana. To z powodu przepisu, który przed zaczynającymi się w piątek mistrzostwami wprowadziła Europejska Federacja Piłki Ręcznej. Wedle nowego zapisu, opaska kapitana zespołu - jako integralna część stroju meczowego - będzie musiała mieć kolor jednolity bądź przedstawiać barwy narodowe konkretnej reprezentacji.
- Myślę, że to naprawdę wstyd - powiedział Karlsson na łamach "Aftonbladet". - To smutne, że EHF wybrała taką ścieżkę i nie godzi się na to, byśmy mogli wyrazić nasze czucia na temat tego, jak powinno traktować się ludzi - dodał.
Co ciekawe, podobne opaski mieli założyć kapitanowie z Norwegii i Islandii. Im także tego, w pośredni sposób, zakazano. - Muszę jednak dodać, że jestem zaskoczony. Jeszcze niedawno słyszeliśmy, że noszenie takich opasek będzie możliwe.
Wiceprezydent EHF, Szwed Arne Elovsson próbował wytłumaczyć wprowadzenie nowego przepisu: - Zagadnienie opaski nie było wcześniej poruszane, bo nie było takiej potrzeby. Teraz musieliśmy podyskutować nad tym zagadnieniem i wpisać ustalenia do ogólnych przepisów. Przepis jest logiczny i został podjęty jednomyślnie - powiedział.
Karlsson dodał: - Nie wiem, jaką opaskę będziemy nosić teraz. Nasze dwie pozostałe opaski są w kolorach czerwono-białym oraz czarnym.
Szwecja swój pierwszy mecz mistrzostw gra w sobotę, jej rywalem będzie Słowenia.