Operacja Otylii Jędrzejczak. Koniec marzeń?

Następne dwa miesiące przerwy Otylii. Przed najlepszą polską pływaczką kolejny zabieg chirurgiczny. Czy pół roku bez treningu oznacza koniec marzeń o sukcesie w igrzyskach w Londynie?

Jędrzejczak: Na zgrupowaniach spędziła 1000 dni ?

- Jeśli Otylia wróci po operacji do sportu, to będzie dla nas całkiem nowe doświadczenie. Jeszcze nigdy nie miała tak długiej przerwy w pływaniu - mówi Sport.pl trener pływaczki Paweł Słomiński.

Znowu chodzi o zatoki, najbardziej dotkliwy i najbardziej powszechny problem pływaków. 25-letnia Otylia w lutym zeszłego roku właśnie przez zapalenie zatok straciła kilka decydujących tygodni treningów. Nie wchodziła do wody w czasie długiego leczenia antybiotykami. Przerwa w pracy spowodowała klęskę na mistrzostwach Europy w Eindhoven i - co ważniejsze - porażkę w Pekinie. Na sierpniowych igrzyskach Otylia broniła tytułu na 200 metrów stylem motylkowym, srebra na 100 m mot., i 400 m mot. W dwóch konkurencjach nie weszła nawet do finału. Świat jej uciekł w tempie rekordu świata. Otylia była załamana.

Po igrzyskach - jak wielu pływaków, w tym niemal wszyscy polscy - zrobiła sobie długą przerwę poolimpijską. Trener Paweł Słomiński stoicko czekał na pierwsze wejście do wody swojej najlepszej pływaczki.

We wrześniu nie była zdecydowana, czy nie przenieść się za granicę w poszukiwaniu nowej motywacji. Nawet na Węgry, do trenera słynnego zmiennisty Laszlo Cseha.

W listopadzie stwierdziła, że będzie jednak pracować w Polsce ze Słomińskim, oraz że przygotuje się do igrzysk w Londynie. Trener namawiał ją na wizytę na basenie, ale bezskutecznie. W tym czasie pisała pracę magisterską na AWF o relacjach między trenerem a zawodnikiem.

W grudniu ustaliła ze Słonimskim, że zacznie treningi w następnym miesiącu, po obronie pracy. 17 stycznia zaczyna się bowiem zgrupowanie dla pływaków w Szklarskiej Porębie. We wtorek Otylia powiedziała trenerowi, że zdecydowała się poddać zabiegowi wyleczenia zatok - chodzi o wyprostowanie przegrody nosowej.

- To oznacza, że przerwa wydłuży się o kolejne dwa miesiące. Zabieg powinien jej ulżyć i zapobiec sytuacji sprzed roku - powiedział Słomiński. - Ja mogę tylko na nią czekać. Ale wiem też, że im dłuższa przerwa, tym trudniej będzie jej zacząć treningi. Nie mam jednak wątpliwości, że ją stać na wielki wynik.

Być może Otylia wróci do startów na majowe mistrzostwa Polski, być może nawet wystartuje w Rzymie na mistrzostwach świata. To ostatnie jest jednak bardzo wątpliwe. Jeśli wróci na wysoki poziom, to dopiero na zimowe mistrzostwa Europy w Stambule - niemal za rok.

Paweł Korzeniowski podpatruje Micheala Phelpsa ?

Czy powrót na szczyt jest możliwy?

W pływaniu znane są przypadki udanych powrotów i spektakularnych porażek. Sukcesem kończyły się najczęściej powroty sprinterów: Aleksandra Popowa, Britty Steffen czy Dary Torres. Gorzej było z powrotami w trudnych i najbardziej wyczerpujących konkurencjach. Nie udało się Ianowi Thorpowi, królowi 400 metrów, fantastycznej zmiennistce Janie Kłoczkowej.

Otylia pływa w jednej z najcięższych konkurencji - na 200 m st motylkowym. Tu startują tylko zawodnicy przekonani o własnej sile.

- Czasami bywa tak, że zawodnik podczas przerwy regeneruje siły, wzmacnia swoją motywację. Otylia pływa przecież już od dziewięciu lat na światowym poziomie i ma pełne prawo czuć się zmęczona - mówi fizjolog z Instytutu Sportu Andrzej Klusiewicz. - Potem czasem wystarczy sześć-osiem tygodni, aby wrócić do najwyższej wydolności. Gorzej jest z techniką, z czuciem wody. Dlatego potem trudno się poprawić. To wymaga większej pracy.

- Sportowiec tej klasy co Otylia wraca nie po to, aby nosić orzełka na wypiętej piersi. Jego oczekiwania po swoim starcie są olbrzymie i presja z czasem się zwiększa. Wracając musi czuć, że praca przyniesie efekty i że wykonał absolutnie wszystko, aby się udało - mówi Kamil Wódka, psycholog współpracujący ze sportowcami. - Omijając kolejne tygodnie wie, że zmniejszają się jego szanse.

Pływaczka kilkakrotnie wracała do sportu po dłuższych przerwach, ale z coraz słabszymi wynikami. Po igrzyskach w Atenach i czteromiesięcznej przerwie zdobyła tytuł mistrzyni świata w Montrealu. Potem leczyła urazy po tragicznym wypadku samochodowym. Po powrocie na mistrzostwach świata w Melbourne w 2007 roku zdobyła brąz w swojej najlepszej konkurencji. Najgorzej skończyła się zimowa przerwa w zeszłym roku. Od mistrzostw świata w Montrealu w 2005 roku nie pobiła rekordu życiowego na 200 m motylkowym.

Do Otylii nie udało nam się wczoraj dodzwonić.

Pływackie ME w Rijece: Jeden medal dla Polaków ?

Komu się udało wrócić po długiej przerwie:

Alicja Pęczak

Miała 25 lat, gdy wróciła po dwuletniej dyskwalifikacji za doping. Pobiła rekordy życiowe w 18 konkurencjach pływackich, tylko jeden pochodzi sprzed przerwy. Wszystkie pięć medali mistrzostw świata na (25 metrowym basenie) zdobyła po przerwie oraz 12 z 14 medali mistrzostw Europy.

Dara Torres

W Pekinie jako 41-latka zdobyła trzy srebrne medale w tym jeden indywidualnie - na 50 m st dowolnym. Przegrała z Brittą Steffen o 0,01 s. Wcześniej dwukrotnie przerywała kariere na kilka lat. Po raz pierwszy po swoich trzecich igrzyskach - w Barcelonie. Po raz drugi - po igrzyskach w Sydney, gdzie zdobyła brąz na 50 m dowolnym.

Britta Steffen

25-letnia dwukrotna złota medalistka na 100 i 50 m st dowolnym w Pekinie i była kilkakrotna rekordzistka świata wzięła sobie rok urlopu po igrzyskach w Atenach, gdzie wywalczyła tylko jeden medal - brąz w sztafecie.

Im się nie udało:

Jana Kłoczkowa

Czterokrotna mistrzyni olimpijska z Aten i Sydney, najlepsza pływaczka świata w 2004 roku przerwała karierę na półtora roku. Specjalistka w stylu zmiennym. Wróciła, ale poniosła klęskę na mistrzostwach Europy w 2008 roku i - mimo, że była zgłoszona - nie wystartowała w Pekinie.

Ian Thorpe

Brak motywacji do ciężkiej pracy spowodował, że pięciokrotny mistrz olimpijski i jeden z najsłynniejszych pływaków świata zrezygnował z planowanego powrotu do sportu. Po igrzyskach w Atenach w 2004 roku Thorpe'a chciał wystartować dopiero w Igrzyskach Wspólnoty w 2006 roku - jednak zachorował. Kolejne obozy zostały przerywane, wreszcie mistrz sobie odpuścił

Pieter van den Hoogenband

Wrócił do sportu po operacji kręgosłupa. Przed nią zdobył trzy złote medale olimpijskie w prestiżowych konkurencjach. Po - był piąty w Pekinie na 100 m st dowolnym. Tylko dwa z 11 rekordów życiowych Hoogenbanda pochodzą z okresu powrotu do sportu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.