Wychowankiem Anderlechtu, który w minionym sezonie w 53 meczach zdobył 18 bramek i zanotował 15 asyst, zainteresowane były przede wszystkim kluby angielskiej Premier League. W kontekście transferu 20-letniego Belga na Wyspy wymieniano takie kluby jak Chelsea, oba Manchestery czy Liverpool. Ostatecznie środkowy pomocnik wybrał ofertę AS Monaco, które ma za sobą jeden z najbardziej udanych sezonów w historii klubu. Zespół Leonardo Jardima przerwał trwającą od 2013 roku hegemonię Paris Saint-Germain, zdobywając mistrzostwo kraju, a w Lidze Mistrzów sensacyjnie dotarł aż do półfinału.
- Monaco to klub z ambicjami, projekt rozpoznawany w całej Europie, który opiera się na młodych graczach. To mnie przekonało - wyznał Tielemans w rozmowie z oficjalnym klubowym serwisem po ogłoszeniu transferu.
Tielemans z ofert klubów Premier League zrezygnował, nie chcąc od razu rzucać się na głęboką wodę. Brytyjskie media podkreślają, że Belg chciał mieć pewność częstej gry, a to mogłoby być problemem w zespołach takich jak Manchester United, gdzie o miejsce w składzie rywalizować musiałby chociażby z Paulem Pogbą, najdroższym obecnie piłkarzem na świecie - poprzedniego lata Czerwone Diabły zapłaciły za Francuza 105 milionów euro. Dla porównania Tielemans kosztował klub z Księstwa 25 mln.
Belg w minionym sezonie zdobył z Anderlechtem mistrzostwo kraju i został wyróżniony mianem najlepszego zawodnika Jupiler League.