5 – w tylu meczach Łukasz Fabiański w tym sezonie był – zdaniem angielskich mediów – najlepszym zawodnikiem West Ham United. Reprezentant Polski kolejny raz z bardzo dobrej strony zaprezentował się w niedzielnym spotkaniu z Chelsea (0:0), w którym ogólnie został wybrany na najlepszego piłkarza na boisku. Polak zachował czyste konto, pierwsze w tym sezonie.
>> Chelsea zremisowała z West Hamem. Łukasz Fabiański z czystym kontem
W 6. kolejce Ligue AS Monaco zremisowało na własnym boisku z Nimes Olympique (1:1). Piłkarze z księstwa zaprezentowali się z bardzo słabej strony. Słabo zagrał także Kamil Glik, który zawinił przy stracie bramki.
Reprezentant Polski zaspał w polu karnym, kiedy w 19. minucie Antonin Bobichon dośrodkował w pole karne, gdzie najlepiej odnalazł się Antony Briancon, który pewnym strzałem pokonał bramkarza Monaco.
W najciekawszym sobotnim spotkaniu w Bundeslidze sensacji nie było. Schalke, które przegrało dotychczasowe trzy mecze nie miało szans z Bayernem, który zaliczył czwartą wygraną z rzędu.
Mistrzowie Niemiec prowadzenie objęli już w 8. minucie gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Joshuy Kimmicha gola głową strzelił James Rodriguez. Drugą bramkę monachijczycy zdobyli po przerwie. Konkretnie zrobił to Robert Lewandowski, który pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Jamesie.
>> Bayern pokonał Schalke. Robert Lewandowski z golem
Inter Mediolan pokonał na wyjeździe Sampdorię (1:0). W spotkaniu wystąpiło dwóch Polaków, w tym właśnie Bereszyński, który za swoją grę był bardzo chwalony. - Był bardzo dobry. Trudno go ograć w defensywie. W dodatku wspomaga zespół w ofensywie, często dośrodkowuje. To jeden z najlepszych prawych obrońców w Sampdorii w ciągu ostatnich pięciu, dziesięciu lat - powiedział w rozmowie z Łukaszem Godlewskim ze Sport.pl Marco Pagano, dziennikarz SampNews24, włoskiego portalu poświęconego Sampdorii.
>> Bartosz Bereszyński zachwyca we Włoszech. "Sampdoria może zażądać za niego 20 mln euro"
Sampdoria Genua przegrała z Interem Mediolan 0:1 w meczu 5. kolejki włoskiej Serie A. Bardzo surowo za występ w tym meczu oceniony został reprezentant Polski Karol Linetty.
"La Gazzetta dello Sport" oceniła występ Linettego na pięć w dziesięciostopniowej skali. Gorszą ocenę od reprezentanta Polski wystawiono jedynie Urugwajczykowi Gastonowi Ramirezowi.
>> Karol Linetty krytykowany we Włoszech za mecz Sampdoria - Inter
Napoli pokonało na wyjeździe Torino 3:1 w meczu 5. kolejki włoskiej Serie A. Swój udział w wygranej neapolitańczyków miał Piotr Zieliński. Cały mecz z ławki rezerwowych obejrzał natomiast Arkadiusz Milik, co miało miejsce po raz pierwszy w tym sezonie ligowym.
Zieliński pojawił się na placu gry w 54. minucie, a kilka chwil później swoim świetnym podaniem do Jose Callejona rozpoczął akcję bramkową. Hiszpan co prawda uderzył w słupek, ale poprawka Insigne trafiła już do celu.
24-latek ożywił grę neapolitańczyków, zaliczył trzy kluczowe podania, ale w końcówce był już mniej aktywny.
>> Zieliński wszedł z ławki i pomógł rozstrzygnąć mecz
Piątą bramkę w czwartym występie w Serie A zdobył Krzysztof Piątek. Napastnik Genoi tym razem pokonał bramkarza Lazio. Jego drużyna przegrała jednak aż 1:4.
Krzysztof Piątek na listę strzelców wpisał się zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania. Polak wykorzystał akcję zmiennika - Cristiana Kouame - oraz błąd środkowego obrońcy Lazio - Francesco Acerbiego. 23-latek nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem z bliska Thomasa Strakoshy. Było to trafienie na 1:2.
>> Kolejny gol Krzysztofa Piątka
Dla Piątka to już piąte trafienie w czwartym występie w Serie A. Co ciekawe, ostatnim zawodnikiem w lidze włoskiej, który w swoich pierwszych czterech meczach strzelił pięć goli, był legendarny napastnik Milanu - Andrij Szewczenko.
Kamil Wilczek zaliczył kapitalny start sezonu w duńskim Broendby. Tym razem polski napastnik strzelił dwa gola dla swojego zespołu, ale jego klub nie był w stanie wygrać z Aarhusem.
Wilczek jest w świetnej formie na początku sezonu. Polak strzelił w niedzielę gole numer siedem i osiem w lidze, a potrzebował na to zaledwie dziesięciu kolejek.
30-latek obecnie jest liderem strzelców duńskiej Superligi.
>> Kamil Wilczek strzelił dwie bramki dla Broendby. Polak liderem strzelców
W miniony weekend świetnie zaprezentował się również Damian Kądzior. Reprezentant Polski, grający w Dinamie Zagrzeb, strzelił gola i zaliczył dwie asysty w spotkaniu z Interem Zapresić (5:3). Były zawodnik Górnika Zabrze przebywał na boisku pełne 90 minut. Po transferze do Chorwacji Kądzior zdążył rozegrać do tej pory jedenaście spotkań.
Gola w miniony weekend strzelił również Tomasz Kędziora. Polski obrońca wpisał się na listę strzelców w wygranym przez Dynamo Kijów meczu z Desną Czernihów (4:0).
24-latek gola strzelił w 74. minucie meczu. Reprezentant Polski podłączył się do akcji ofensywnej swojego zespołu, przyjął piłkę w polu karnym i błyskawicznie zdecydował się na uderzenie. Bramkarz obronił jego strzał, następnie dobitkę, ale z kolejną próbą Polaka już sobie nie poradził.
To drugi gol Kędziory w tym sezonie. Wcześniej boczny obrońca zdobył bramkę w meczu z Ajaksem Amsterdam (1:3), rozgrywanym w ramach eliminacji Ligi Mistrzów.
W niedzielę Bologna niespodziewanie pokonała 2:0 Romę. Świetnie w barwach klubu z Bolonii zaprezentował się Łukasz Skorupski, którego dziennikarze "La Gazetta dello Sport" wybrali najlepszym piłkarzem meczu. "Wszystkimi swoimi paradami utrzymywał zespół przy życiu" - czytamy na łamach "LGdS".
W weekend dobrze zaprezentował się również Bartosz Salamon. Jego Frosinone przegrało co prawda z Juventusem (0:2), ale on sam był chwalony za swoją grę. Zdaniem włoskich dziennikarzy był najlepszym piłkarzem w swoim zespole. "Wyglądał jak żeglarz, który heroicznie wybiera wodę z pokładu łodzi ratując ją przed zatonięciem" - napisała "LGdS". Salamon swoimi ostatnim występami pokazuje, że zasługuje na powołanie i powrót do reprezentacji Polski.
>> Juventus pokonał Frosinone. Cristiano Ronaldo z kolejnym golem
Najlepszy, ale już nie na całym boisku, a w swojej drużynie, był także Mariusz Stępiński. Polski napastnik rozegrał 90 minut w meczu z Udinese (0:2). Bramki co prawda nie zdobył, ale i tak był chwalony za swoje próby i to, że dwukrotnie był bliski strzelenia gola.