Dwa miesiące temu zespół Changchun Yatai znajdował się na bezpiecznym miejscu w środku tabeli ligi chińskiej. Mierzejewski i spółka chcieli nawet zaatakować ligową czołówkę. Od połowy września drużyna popadła jednak w kryzys. Nie wygrała żadnego meczu i spadła w osiem kolejek. O spadku zadecydowała ostatecznie porażka z Dalian Yifang 0:2.
Adrian Mierzejewski zagra w Changchun Yatai! Polak jednym z najdroższych zawodników w Australii
Mierzejewski nie uratował drużyny
"Mierzej" dołączył do zespołu w lipcu i szybko stał się liderem Changchun. Rozegrał 19 spotkań, w których zanotował trzy gole i osiem asyst. Wynik całkiem niezły, ale niewystarczający, by utrzymać zespół. Jego koledzy nie zdołali mu dorównać. Klub z północnowschodnich Chin wypadł z chińskiej Superligi, w której występował nieprzerwanie od 2006 roku.
Jerzy Brzęczek o Adrianie Mierzejewskim: Powołanie? Nie ma tematu
Kontrakt Mierzejewskiego z Chińczykami obowiązuje do grudnia przyszłego roku, ale najprawdopodobniej polski pomocnik zmieni niebawem klub. Na brak ofert nie powinien narzekać - wszak trafiał w tym sezonie do jedenastek kolejki ligi chińskiej. Należał do gwiazd rozgrywek, obok Hulka, Oscara czy Paulinho.
Obieżyświat
Zanim Mierzejewski trafił do Chin, przez rok występował w lidze australijskiej - w zespole Sydney FC. Zanotował tam w 32 meczach 14 goli i 11 asyst. Został nawet wybrany najlepszym piłkarzem ligi.
Z kolei do Australii były zawodnik Polonii Warszawa przybył z Bliskiego Wschodu, gdzie z powodzeniem reprezentował kluby z Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.