Benfica będzie walczyć z zarzutami o korupcję, które mogą doprowadzić do wykluczenia jej z rozgrywek

Władze Benfiki niebawem ponownie będą musiały zmierzyć się z zarzutami o korupcji w klubie, które mogą doprowadzić go do wykluczenia z rozgrywek ligi portugalskiej.

Przypomnijmy, że na początku bieżącego roku prokurator generalny Lizbony oskarżył władze Benfiki o pranie brudnych pieniędzy, oszustwa podatkowe i łapówkarstwo. W styczniu 12 osobom postawiono zarzuty.

"Wśród oskarżonych jest Luis Filipe Vieira i Fernando Tavares, prezes i wiceprezes klubu Benfica Lizbona. Operacja 'Lex' [pod takim kryptonimem prowadzono śledztwo - red.] dotyczy podejrzeń o nadużywanie pełnionych stanowisk, wręczanie łapówek i oszustwa podatkowe" - można przeczytać w komunikacie prokuratora, opublikowanym kilka miesięcy temu.

Już w ubiegłym roku portugalska policja przeprowadziła przeszukania w siedzibie Benfiki, a także w domach niektórych szefów klubu. W dodatku rzecznik prasowy jednego z rywali lizbońskiego zespołu, FC Porto, przyznał w telewizji, że pomiędzy władzami "Orłów", a środowiskiem sędziowskim często dochodziło do "bogatej korespondencji mailowej".

Na początku tygodnia prokurator przedstawił sędziemu dowody, jeśli ten uzna je za wystarczające, rozpocznie sprawę w sądzie. Proces wydania werdyktu w Portugalii może trwać jednak nawet kilka lat. Nie chcąc czekać tak długo, w środę Komisja Dyscyplinarna portugalskiej federacji poinformowała, że rozpoczęła własne śledztwo.

***

>> Zbigniew Boniek: Nasi piłkarze będą sprzedawani za bezcen

>> Kamil Glik zapowiedział, że może zagrać na kolejnych MŚ

>> Karol Linetty był zły na Nawałkę. 'Uważam, że zasłużyłem na grę'

>> Łukasz Fabiański kwestionuje raport Adama Nawałki

>> Brzęczek na niego stawia, chociaż na MŚ nie poleciał. Kamiński: Wiedziałem jak to wszystko bolało i że każdy to musi przegryźć samemu

Więcej o:
Copyright © Agora SA