W ostatnich kilkunastu miesiącach szefowie chińskich klubów przekrzykiwali się w oferowaniu ogromnych kwot na zakup piłkarzy występujących w Europie. Poza wielkimi sumami, jakie Chińczycy płacili europejskim klubom, same pensje zawodników były dużo większe niż te na Starym Kontynencie.
W ostatnich sezonach do Chin trafili m.in. Hulk, Oscar, Ramires, Alexandre Pato, Carlos Tevez, Axel Witsel, Paulinho, czy Ezequiel Lavezzi. Wszyscy z wymienionych zawodników podpisali kontrakty warte od kilku do kilkudziesięciu milionów euro.
Jak pokazała analiza finansowa dokumentów klubów z chińskiej ekstraklasy, aż 13 z 16 drużyn nie wypłaca należności finansowych w terminie. Podobnie jest na drugim i trzecim szczeblu rozgrywkowym. W najwyższej klasie ligowej, terminowo należności regulują jedynie szefowie Guizhou Henfeng Zhicheng, Henan Jianye oraz Yanbian Funde, a więc klubów, które z reguły zamykają ligową tabelę i w swojej kadrze nie mają gwiazd światowego formatu.
Chiński związek piłki nożnej dał czas wszystkim klubom zalegającym z pensjami zawodników do 15 sierpnia. Po tym terminie mają zostać podjęte działania, które w najgorszym z możliwych scenariuszu mogą zakończyć się nawet wykluczeniem większości zespołów z rozgrywek.