Belgijska policja zajmie się sprawą Łukasza Teodorczyka

Wulgarnym gestem, który Łukasz Teodorczyk pokazał kibicom Club Brugge przed niedzielnym meczem Jupiler League, zainteresowała się belgijska policja.

Środkowy palec, który pokazał reprezentant Polski sympatykom rywala Anderlechtu, zbulwersował belgijskie środowisko piłkarskie. Sytuacja wydaje się tym poważniejsza, że zaledwie kilka dni wcześniej napastnik ten sam gest skierował w stronę fotoreportera czekającego na piłkarzy Fiołków pod klubowym centrum treningowym.

Jak donosi serwis dhnet.be, sprawą zajęła się również belgijska policja. - Wiemy, że piłkarz był prowokowany i nie pokazał gestu przed całą trybuną. Powstały jednak zdjęcia, które uwieczniają całą sytuację, więc może spodziewać się kary - tłumaczy szef policji z Brugii Dirk Van Nuffel.

Sam klub tłumaczy, że zachowanie Teodorczyka jest sprawą wewnętrzną i nie powinna być rozstrzygana przez policję. Anderlecht, choć początkowo rozważał ukaranie swojego najlepszego strzelca, prawdopodobnie ograniczy wyciąganie konsekwencji wobec Teodorczyka do rozmowy dyscyplinarnej. Działacze wzięli pod uwagę fakt, że napastnik był prowokowany przez fanów Club Brugge, a nawet został przez nich opluty, jak twierdzi menedżer gracza Marcin Kubacki.

Anderlecht zremisował z Brugge 1:1 i jest o krok od mistrzostwa Belgii. Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek Fiołki mają nad zespołem z Brugii cztery punkty przewagi.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.