Thomas Tuchel ma problemy wewnątrz klubowej szatni prowadzonego przez niego Paris Saint-Germain. Szkoleniowca miała dobić sytuacja z ligowego meczu przeciwko Montpellier, gdy przed końcem spotkania zdjął z boiska Kyliana Mbappe, a ten był tym faktem wyraźnie zniesmaczony. Według hiszpańskiego dziennika "AS", zawodnicy są obecnie zainteresowani jedynie swoimi indywidualnymi występami. Do tego klub nadal nie otrząsnął się po sadze z transferem Neymara, który wciąż pozostawia działaczy w niepewności co do swojego ewentualnego odejścia z paryskiej drużyny.
PSG wygrało spotkanie z Montpellier i powiększyło swoją przewagę nad drugim w tabeli Olympique Marsylia do 5 punktów. Samo spotkanie nie wpłynęło jednak pozytywnie na morale w zespole i sytuację Tuchela, który zmienieniem Mbappe według byłego napastnika reprezentacji Francji Cristophera Duggary'ego jest "skończony" w szatni na Parc des Princes.
- Nie ma już kontroli nad niczym - stwierdził mistrz świata z 1998 roku. - W PSG nie ma wspólnego interesu piłkarzy. Patrzą tylko na siebie. To niemożliwe, żeby powiedzieć, jak w tym momencie mają grać. Tuchel ma bestie, trzech świetnych zawodników w ataku, ale teraz wszystko zależy dokąd sięga problem i czy zawodnicy tylko nie zamierzają go słuchać, czy to się jeszcze pogłębi - mówił.
Thomas Tuchel objął stanowisko trenera w PSG w maju 2018 roku. Jego kontrakt kończy się w 2021 roku, a dotychczas prowadził klub w 77 spotkaniach.