Drużyna Bury FC wykluczona z rozgrywek w Anglii. Kibice składali kwiaty i zostawiali listy
W składzie aktualnych mistrzów Francji na mecz z Metz znalazł się Marcin Bułka. Polski bramkarz zastąpił Alphonse'a Arreolę, który myślami jest już w Madrycie. Francuz ma trafić do Realu, skąd do PSG ma przenieść się Keylor Navas, dotychczasowy rezerwowy bramkarz "Królewskich". Tym samym Polak otrzymał okazję do debiutu w wyjściowych składzie paryżan.
Marcin Bułka nie miał jednak zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich możliwości. Jedyny celny strzał na jego bramkę padł w 78. minucie meczu, gdy Boulaya uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego. Polski bramkarz pewnie jednak sparował piłkę. Kilkukrotnie także włączył się w rozegranie akcji na własnej połowie.
W pierwszej połowie spotkania, sędzia musiał je przerwać, ze względu na transparent wywieszony na trybunach przez kibiców Metz. "PSG, LFP, pie*dolcie się. Nie pokażecie tego w tv, bo nasze słowa nie są wystarczająco gejowskie - tak można przetłumaczyć treść wywieszonego baneru. Po krótkiej przerwie piłkarze powrócili jednak na boisko.
PSG zdecydowanie przeważało w całym meczu. Pierwszą bramkę paryżanie zdobyli już w 11. minucie meczu, gdy Di Maria wykorzystał rzut karny. Tuż przed przerwą Choupo-Moting strzałem głową podwyższył prowadzenie mistrzów Francji. W drugiej połowie tempo gry znacznie spadło i żadna ze stron nie zdołała zmienić już rezultatu.
Dzięki tej wygranej paryżanie przesunęli się na pozycję lidera tabeli. Rennes, które dotychczas prowadziło w Ligue 1, w niedzielę zmierzy się z klubem z Nicei, znajdującym się na 5. miejscu. Metz spadło na 13. pozycję.