Kylian Mbappe jest w konflikcie z Neymarem i Thomasem Tuchelem. Francuzowi nie podoba się fakt, że Neymar ma taryfę ulgową i może dostosowywać godziny treningów do własnych upodobań oraz fakt, że nie wykonuje rzutów karnych - podchodzą do nich Neymar i Edinson Cavani, co przeszkodziło Mbappe w walce o Złotego Buta.
Ważne są również kwestie finansowe. Mbappe zarabia "tylko" 13 mln euro rocznie, podczas gdy Neymar inkasuje kwotę prawie trzy razy większą, bo aż 36 mln euro. Francuz czuje, że nie jest odpowiednio ceniony przez władze klubu, które nie chcą dać mu podwyżki. Dla nich główną gwiazdą jest Neymar, choć Brazylijczyk drugi rok z rzędu opuścił najważniejsze wiosenne spotkania w Lidze Mistrzów ze względu na kontuzje. Jego ojciec Wilfried Mbappe pracuje nad transferem - podobno PSG byłoby skłonne zaakceptować ofertę w wysokości 250 mln euro, a taką kwotę gotowy jest zapłacić wyłącznie Real Madryt. Jego trenerem jest Zinedine Zidane, który nie ukrywa swojego podziwu dla Mbappe.
Prezes Realu Florentino Perez na razie czeka na to, co się wydarzy. Włączy się do gry dopiero, gdy Mbappe i jego otoczenie przekonają PSG do negocjacji. Perez nie chce psuć relacji z prezesem mistrzów Francji, Nasserem Al-Khelaifim. Mbappe trafił do PSG latem 2017 roku. Został wypożyczony na rok, po czym wykupiono go za 180 mln euro, dzięki czemu został drugim najdroższym piłkarzem w historii (za Neymarem, 222 mln euro). W minionym sezonie strzelił aż 39 goli i zaliczył 17 asyst w 43 meczach.