Neymar żałuje transferu do PSG, w Barcelonie było lepiej. Właśnie odwiedził Messiego i Suareza

Neymar żałuje transferu do PSG - donosi katalońska telewizja. Powody są dwa. Pierwszy: Unai Emery. Drugi: atmosfera. Ta w Paryżu - zdaniem zawodnika - jest gorsza, niż w Barcelonie, gdzie wciąż grają Leo Messi i Luis Suarez, których ostatnio Neymar odwiedził.

- To była najtrudniejsza decyzja w moim życiu. Kochałem Barcelonę, spędziłem tam najpiękniejsze chwile, mam tam wielu przyjaciół. Podjąłem jednak właściwą decyzję – mówił Brazylijczyk w trakcie oficjalnej prezentacji na Parc des Princes.

Po dwóch miesiącach jego ocena sytuacji w tej sprawie miała się jednak zmienić.

Według dziennikarzy programu EL Porteria - nadawanym w katalońskiej telewizji Beteve - Neymar już żałuje transferu do stolicy Francji. Prowadzący argumentują to słabą adaptacją do życia w Paryżu. Piłkarz ma też narzekać, że pobyt w tym mieście nie podoba się jego najbliższym. Dochodzą jeszcze sprawy sportowe - Unai Emery i współpraca z nim, która też nie układa się tak, jak Neymar sobie wyobrażał.

„Brakuje mu życia, które wiódł w Barcelonie, niezadowolenie wywołują metody pracy szkoleniowca” - precyzują katalońscy dziennikarze.

Neymar miał być ostatnio niezadowolony m.in. ze zbyt słabego treningu. Zresztą - zdaniem „Le Parisien” - piłkarz w swoją umowę ma wpisany szereg przywilejów, na które jego klubowi koledzy patrzą z niesmakiem. Jeden z punktów mówi m.in. o jego lekkim traktowaniu w wewnętrznych gierkach i zakazie ostrego faulowania. Gwiazda ma też dwóch prywatnych fizjoterapeutów.

Z wizytą w Barcelonie

Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że Neymar - korzystając z wolnego - w niedzielę odwiedził swój niedawny klub. W Barcelonie zdecydowanie odżył po spotkaniu z Leo Messim i Luisem Suarezem. Na swoim profilu na Instagramie napisał: „ciesze się, że was widzę bracia".

Niedawno brytyjskie media informowały, że na atmosferę w paryskiej ekipie narzeka też Javier Pastore, który chce nawet odejść z PSG. Piłkarz jest niezadowolony ze swojej sytuacji w zespole podobnie jak Hatem Ben Arfa, który gra jeszcze mniej niż Argentyńczyk.

Transfer Neymara kosztował Francuzów 222 mln euro, co jest światowym rekordem wydanym na piłkarza. Brazylijczyk rocznie zarabia 30 mln euro, co też stawia go w międzynarodowej czołówce najlepiej zarabiających graczy. Dla ekipy z Parc des Princes w 11 meczach zdobył łącznie 10 bramek, a do tego zaliczył 8 asyst.

 
Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.