Jeśli jednak mamy być precyzyjni, to nie Olympique a PSG zremisowało ten mecz. To znaczy, z remisu się powinno cieszyć, bo nie dość, że kończyło w dziesiątkę (w 87. minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Neymar), to gola strzeliło w samej końcówce - w doliczonym czasie gry trafił Edinson Cavani.
Zanim jednak Neymar wyleciał z boiska, zdążył wpisać się na listę strzelców. W 33. minucie zdobył wyrównującą bramkę, odpowiadając na trafienie Luiza Gustavo z 16. minuty. Remis utrzymywał się przez większą część drugiej połowy - do 78. minuty, w której trafił Florian Thauvin.
Gdy już wydawało się, że Marsylia pokona napakowaną gwiazdami ekipę z Paryża, jeden punkt gościom uratował wspomniany Cavani, który znakomitym uderzeniem z rzutu wolnego pokonał Mandandę.
PSG po 10 kolejkach jest liderem tabeli, ma cztery punkty przewagi nad drugim AS Monaco. OM zajmuje piąte miejsce.