Zawodnicy Monaco wyróżniali się włosami w klubowych barwach: czerwono-białych. Glik całe spotkanie spędził na ławce, podobnie jak i kilku innych kluczowych piłkarzy.
Monaco zapewniło sobie mistrzostwo Francji w środę po pokonaniu St. Etienne 2-0. Zakończyło sezon z 95 pkt (osiem więcej od drugiego Paris Saint-Germain). To pierwszy taki triumf od 17 lat. Dodatkowo zespół awansował do półfinału Ligi Mistrzów, eliminując po drodze m.in. Manchester City oraz Borussię Dortmund.
Ze stadionem, którego wnętrza mogłyby odgrywać rolę obiektu Górnika Zabrze. Z wiadrem, do którego przed meczem Ligi Mistrzów kapała przeciekająca z rur woda. I z regułami bezpieczeństwa, których nikt nie przestrzega - AS Monaco, klub reprezentanta Polski Kamila Glika, udowodnił, że organizacyjnie będąc na zapleczu francuskiej ekstraklasy, można nie tylko awansować do półfinału Ligi Mistrzów, ale i podbić Ligue 1. CZYTAJ WIĘCEJ >>
"Szampański futbol" i "najpiękniejszy tytuł". Francuski hołd mediów dla Monaco
Chociaż mecz Monaco z Saint Etienne nie był najlepszym widowiskiem piłkarskim, to prasa we Francji nowemu mistrzowi kraju oddaje niemal hołd. "Zespół ma duszę, wielkich piłkarzy i liderów" -piszą jedni. To "szampański futbol" i ich "najpiękniejszy tytuł" dodają drudzy. Media powoli zastanawiają się też co z Monaco stanie się w następnym sezonie i wymieniają nazwisko Kamila Glika. CZYTAJ WIĘCEJ >>
Syzyfowe prace Leandro Jardima. Żartowali, że to trener UFO, że morduje widzów nudą, śmiali się z tego jak kaleczył francuski. Dziś to on się śmieje
Do czterdziestki muszę być w jakimś dobrym klubie. Inaczej wracam do szkoły uczyć - odgrażał się kiedyś. Tuż przed czterdziestką wylądował w Monaco. A dziś jest najlepszym w europejskiej piłce panem od wuefu. CZYTAJ WIĘCEJ >>