Łukasz Teodorczyk został całkowicie odstawiony na boczny tor przez Igora Tudora, zwolnionego na początku listopada z funkcji trenera Udinese. Do momentu zdymisjonowania Chorwata Polak nie zagrał nawet minuty na włoskich boiskach w sezonie 2019/20. Zatrudnienie nowego szkoleniowca w osobie Luki Gottiego praktycznie nic nie zmieniło w tej kwestii. 52-letni włoski trener niezwykle rzadko korzystał z Polaka, który w sumie pod jego wodzą uzbierał marne 27 minut (pięć epizodów meczowych - przyp. DL) w całych rozgrywkach ligowych!
Jedynym ratunkiem dla Polaka jest w tej chwili wypożyczenie do innego klubu, gdzie miałby możliwość regularnego grania. Tureckie media donoszą, że 28-letni napastnik już w styczniu może przejść do Besiktasu Stambuł. Zdaniem portalu fotospor.com już toczą się zaawansowane rozmowy ws. przejścia Teodorczyka do ekipy znad Bosforu. Do stolicy Turcji na negocjacje wybrał się menedżer piłkarza, Marcin Kubacki, który doszedł do porozumienia z klubem. Co więcej, Besiktasowi bardzo zależy na Polaku. Najpierw chciałby go wypożyczyć w styczniu na pół roku, a następnie po zakończeniu sezonu Super Ligi wykupić na stałe. Pozostała tylko kwestia dogadania się z Włochami.
Besiktasowi zależy na szybkim dopięciu całej transakcji i wartościowego zmiennika dla Buraka Yilmaza, który ma już 34 lata, a w obecnym sezonie ligowy zdobył pięć bramek w 11 meczach. Celem drużyny ze Stambułu jest awans do przyszłorocznej edycji europejskich pucharów. Po 17 kolejkach podopieczni Abdullaha Avciego zajmują piąte miejsce z 30 punktami na koncie.