Kibice zgromadzeni na San Siro byli świadkami kolejnego beznadziejnego meczu Milanu. W poniedziałek "Rossoneri" bezbramkowo zremisowali z również pogrążoną w kryzysie Sampdorią. Trybuny ożywiły się tylko raz - w 55. minucie na boisku pojawił się Zlatan Ibrahimović, który powrócił do Milanu po 2794 dniach. 38-latek zastąpił na boisku Krzysztofa Piątka, jednak nie potrafił odmienić losów spotkania. Trzeba jednak podkreślić, że zadania - podobnie jak napastnikowi reprezentacji Polski - nie ułatwili koledzy - zwłaszcza co rusz kompromitujący się Suso i Hakan Calhanoglu.
Zlatan Ibrahimović zmienia Krzysztofa Piątka. Wrzawa na stadionie w meczu Milan - Sampdoria [ELEVEN SPORTS]
Nie może więc dziwić, że po meczu z Sampdorią włoskie media surowo oceniły grę Milanu. Występowi Piątka włoscy dziennikarze poświęcili mniej uwagi, skupiając się przede wszystkim na poczynaniach Ibrahimovicia. - Tygodnie bez regularnej gry pozbawiły Szweda mobilności, jednak nie stracił klasy i na boisku wciąż wzbudzał respekt. Zlatan walczył i nękał obronę Sampdorii, która wcześniej bez problemu radziła sobie z Piątkiem, który ponownie wyglądał jak ciało obce w zespole Piolego. Tak naprawdę to Milan nie miał pomysłu na wykorzystanie nowej opcji w ataku - czytamy w "La Gazzetta dello Sport". Włoski dziennik przyznał Polakowi notę 5 w dziesięciostopniowej skali.
Portal milannews24.com ocenił występ byłego napastnika Genoi na 5,5. - Poruszał się w prawidłowy sposób, jednak osamotniony nie mógł zbyt wiele zdziałać i został zmieniony w 55. minucie - czytamy w uzasadnieniu oceny. - Piątek wciąż jest tym samym Piątkiem. Obronie Sampdorii łatwo przyszło wyłączenie go z gry. Pojawienie się Ibrahimovicia ożywiło grę Milanu. Za kilka tygodni Piątek będzie oglądał poczynania Szweda z ławki rezerwowych - to z kolei opinia dziennikarzy portalu milannews.it, którzy przyznali 24-latkowi notę 6.
- Szwed powrócił, ale jego magia nie zadziałała. Trzeba jednak przyznać, że wejście Ibrahimovicia ożywiło atak Milanu. 38-latek tworzył przewagę w powietrzu i próbował dogrywać piłki do kolegów. Ostatecznie to Milan powinien bardziej cieszyć się z remisu, ponieważ Sampdoria zmarnowała znakomitą szansę na zdobycie gola - podsumowuje poniedziałkowy mecz "Corriere dello Sport"
Pobierz aplikację Football LIVE na Androida
Football LIVE Football LIVE