Była 15. minuta meczu Bologna - Milan. Krzysztof Piątek przyjął piłkę przed polem karnym i popędził w kierunku bramki Łukasza Skorupskiego. 24-latek minął dwóch obrońców i szykował się do oddania strzału. Zanim zdążył to jednak zrobić, został powalony na murawę przez Mattię Baniego. Sędzia bez wahania podyktował rzut karny, do którego wykonania podszedł sam poszkodowany. Piątek zmylił Skorupskiego i pewnie strzelił czwartego gola w tym sezonie, dając nadzieję na odblokowanie skuteczności i powrót do formy. Bramkę polskiego napastnika można zobaczyć w poniższym wideo.
Milan ostatecznie wygrał 3:2, a Piątek został pochwalony przez trenera, który zdradził, czym reprezentant Polski pomógł drużynie najbardziej. - Był dla nas bardzo ważny. Wiedzieliśmy, że Bologna będzie nas atakowała wysokim pressingiem. Musieliśmy grać długimi podaniami, a Piątek świetnie utrzymywał się przy piłce. Dzięki temu meczowi zyska pewność siebie - przyznał 54-letni szkoleniowiec.
Wygrana z Bologną była dla Milanu szóstym zwycięstwem w tym sezonie. Zwycięstwem bardzo ważnym, bo pierwszym w tak dobrym stylu (mimo dwóch straconych goli i słabszej końcówki). Ważnym także dlatego, że jedną z bramek zdobył Piątek. Najlepszy napastnik Rossonerich z ubiegłego sezonu przywrócił tym samym nadzieję na powrót do formy.
Pobierz aplikację Football LIVE na Androida
Football LIVE Football LIVE