Byłą 15. minuta meczu w Bolonii, kiedy Krzysztof Piątek pewnym strzałem z rzutu karnego pewnie pokonał Łukasza Skorupskiego i dał Milanowi prowadzenie 1:0. Chwilę wcześniej napastnik reprezentacji Polski był faulowany w polu karnym przez Mattię Baniego.
To dopiero czwarta bramka Piątka w obecnym sezonie i już trzecia z rzutu karnego. Tym samym reprezentant Polski przerwał serię sześciu meczów bez gola. Wcześniej Piątek nie potrafił pokonywać bramkarzy Romy, SPAL, Lazio, Juventusu, Napoli i Parmy. Ostatni raz nasz napastnik zdobył bramkę 20 października w zremisowanym 2:2 meczu z Lecce.
W 32. minucie Theo Hernandez podwyższył na 2:0, a osiem minut później ten sam zawodnik trafił do własnej siatki, przez co Milan schodził na przerwę z prowadzeniem 2:1.
Mocnym uderzeniem zaczęli drugą połowę piłkarze gości. Już w 46. minucie uderzeniem zza pola karnego Skorupskiego pokonał Bonaventura. Emocje trwały do końca spotkania. Na sześć minut przed zakończeniem spotkania rzut karny dla Bologni wykorzystał Sansone. Mecz zakończył się zwycięstwem Milanu 3:2. Piątek rozegrał całe spotkanie.