Zaledwie 11 goli w 12 meczach strzelił w tym sezonie AC Milan. Rossoneri mają ogromne problemy ze skutecznością, a ich napastnicy zawodzą niemal w każdym meczu. Sprowadzony z Lille Rafael Leao w dziewięciu meczach zdobył zaledwie jedną bramkę, a Krzysztof Piątek, który imponował skutecznością w ubiegłym sezonie, w 12 występach strzelił trzy gole.
Piątek i Leao spisują się na tyle słabo, że klubowe władze zaczęły tracić do nich cierpliwość i zaufanie. Dowodem na to są informacje dziennika "Tuttosport", według którego Milan zimą sprowadzi kolejnego napastnika. Ma być nim ktoś z dwójki Mario Mandzukić - Dries Mertens. Pierwszy od dłuższego czasu nie gra w Juventusie i szykuje się do odejścia, a drugi, który co prawda gra często, nie jest zadowolony z sytuacji w skonfliktowanym zespole Napoli. Jego ewentualne odejście w styczniu uzależnione będzie jednak od liczby goli strzelonych do końca roku. W tej chwili, od początku pobytu w Napoli uzbierał ich 116, a więc o 5 mniej od rekordowego wyniku Marka Hamsika. Pobicie wyczynu Słowaka - zdaniem włoskich dziennikarzy - może być jednym z warunków potrzebnych do odejścia Mertensa. Warto podkreślić, że warunków stawianych przez zawodnika sobie samemu.
"Tuttosport" przypomina również. że cały czas możliwy jest powrót Zlatana Ibrahimovicia. Szwed odszedł z Los Angeles Galaxy, ale nie znalazł jeszcze nowego pracodawcy. Jego powrót mogłyby umożliwić dobre relacje władz klubu z Mino Raiolą, agentem doświadczonego Szweda.