Serwisy Lokalne
- Wrocław.sport.pl
- Warszawa.sport.pl
- Poznań.sport.pl
- Śląsk.sport.pl
- Łódź.sport.pl
- Kraków.sport.pl
- Trójmiasto.sport.pl
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Serwisy Lokalne
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
W niedzielę Juventus pokonał w Turynie Milan 1:0. Bohaterem spotkania okazał się Wojciech Szczęsny, który popisał się kilkoma cudownymi interwencjami. Jednak więcej niż o Polaku pisano o Cristiano Ronaldo. Juventus wygrał po golu Paulo Dybali, który w 54. minucie zmienił właśnie Portugalczyka. Taka sytuacja bardzo rzadko się zdarza, by Ronaldo nie grał całego spotkania. W barwach Juve tylko trzykrotnie przedwcześnie opuścił boisko. W niedzielę zanotowaliśmy czwarty taki przypadek.
CR7 był tak wściekły, że przedwcześnie opuścił boisko i nie wrócił na ławkę rezerwowych tylko od razu udał się do szatni. Ba, jak twierdzi "Daily Mail" miał pod nosem powiedzieć "co za skurw***n" [w domyśle na temat Sarriergo]. Natomiast turyński "Tuttusport" informuje, że portugalscy eksperci od czytania z ruchu warg twierdzą, że Cristiano krzyknął "Porra caralho", co odpowiada angielskiemu: "What the f**k".
Sytuację możecie zobaczyć poniżej w naszym materiale wideo:
Jak donoszą włoskie media, Ronaldo nie zostanie ukarany przez klub za swoje skandaliczne zachowanie. Ale kierownictwo Juve liczy, że piłkarz przeprosi trenera oraz pozostałych zawodników. Kary finansowej jednak nie otrzyma. Chyba, że zostanie ukarany przez władze Serie A, bo Ronaldo opuścił stadion Juve jeszcze przed końcowym gwizdkiem, co narusza przepisy antydopingowe.
Całe zamieszanie skomentował Maurizio Sarri oraz Wojciech Szczęsny. - To naturalne, że zawodnik będzie zirytowany w momencie schodzenia z boiska. Szczególnie, że ciężko pracował, aby na nim być. W ciągu ostatniego miesiąca Ronaldo miał jednak problemy z kolanem. Chciałbym mu podziękować, ponieważ wykazał się wielkim poświęceniem, grając w trudnej sytuacji. Zrobił wszystko co możliwe, aby wystąpić, ale widziałem, że nie czuje się dobrze i pomyślałem, że najlepszym rozwiązaniem będzie zmiana - oświadczył Sarri, trener Juventusu.
- Myślę, że to normalne, że kiedy mistrz musi zejść z boiska, to jest trochę zdenerwowany. Wszyscy znamy osobowość i umiejętności Cristiano i jesteśmy pewni, że kiedy wróci po przerwie w rozgrywkach, będzie czuł się lepiej, ponieważ w ostatnich tygodniach miał pewne problemy fizyczne, i że będzie robił różnicę, jak zawsze. Czy wrócił do szatni po meczu? Czy to jest poważne pytanie? Panowie, facet miał problemy fizyczne i przez ostatnie tygodnie nie był w stanie trenować na 100 procent. To normalne, że irytuje się, kiedy jest zmieniany, ale z pewnością wróci w zdecydowanie lepszej formie, tak jak zawsze i będzie miał kluczowy wkład w nasze wyniki w decydującej fazie sezonu - powiedział Wojciech Szczęsny w rozmowie z klubową telewizją Juventusu.
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
diablito
Oceniono 2 razy 2
A moze powiedzial: o zesz koorva?
Tacy to eksperci, ze jedni odczytali ze mowil "filjo de puttana" czy tez "filjo da puta" czy "icho de puta" a inni "pocha karaljo". Dosc duzy rozrzut, nieprawdaz?
A pismak tlumaczacy bezmyslnie artykuly z anglojezycznych portali moglby probowac tlumaczyc portugalski zwrot "porra caralho" na polski, a nie bezmyslnie kopiowac tlumaczenie na angielskie "what the fuck".
"Porra caralho" doslownie oznacza "sperma ch...". Ale lepszym tlumaczeniem byloby np. "Koorva mac" bo w praktyce "porra" jest uzywana tak jak koorva, fuck czy scheise.