"Piotr Zieliński poprosił swojego agenta o przerwanie negocjacji dotyczących nowego kontraktu w Napoli" - poinformował Antonio Corbo z dziennika "La Repubblica". Jego zdaniem polski pomocnik ma dość coraz gorszej sytuacji w zespole. Po 12 kolejkach neapolitańczycy, którzy mieli w tym sezonie walczyć o mistrzostwo Włoch, zajmują dopiero 7. miejsce w Serie A. W Lidze Mistrzów ostatnio zremisowali z RB Lipsk (1:1), nie wykorzystując szansy na zapewnienie sobie awansu do fazy pucharowej rozgrywek już w 4. kolejce fazy grupowej.
Słabe wyniki to jednak nie wszystko. Na decyzję Zielińskiego bardzo duży wpływ mają także czynniki pozasportowe. Ostatnio piłkarze Napoli wdali się w konflikt z prezesem klubu Aurelio De Laurentiisem, który próbował zwołać karne, tygodniowe zgrupowanie. Delikatnie mówiąc - zawodnicy z propozycji przełożonego nie skorzystali, przez co ten zagroził im odebraniem pensji.
Czarę goryczy przelało jednak zdarzenie, do którego doszło w niedzielę. Nieznany sprawca okradł Laurę Słowiak, żonę Zielińskiego, wybijając szybę w jej samochodzie, z którego zabrał kilka cennych przedmiotów. To po tym wydarzeniu 25-latek miał poinformować swojego menedżera, że chce opuścić Neapol.
Obecny kontrakt Zielińskiego obowiązuje do czerwca 2021 roku. To oznacza, że okno transferowe po zakończeniu obecnego sezonu będzie ostatnim, w którym Napoli będzie mogło na nim zarobić.