Opinia publiczna pierwszy raz usłyszała o rzekomym gwałcie Cristiano Ronaldo na Kathryn Mayordze w zeszłym roku. Kobieta oskarżyła futbolowego gwiazdora, twierdząc, że w 2009 roku wykorzystał ją w hotelu w Las Vegas. Miała także otrzymać 375 tys. dolarów za milczenie w tej sprawie.
Kilka tygodni temu Sąd w Nevadzie oczyścił zawodnika z zarzutów karnych. Mayorga postanowiła więc wytoczyć Ronaldo powództwo cywilne. Portugalczyk przyznał się do odbycia stosunku seksualnego z kobietą, ale twierdzi, że doszło do tego za jej zgodą. Kluczowe pozostaje to, czy Mayorga była świadoma, co podpisuje, gdy zgodziła się na milczenie w tej sprawie. Jej pełnomocnicy twierdzą, że nie miała tej świadomości i wskazują na jej ograniczoną poczytalność. Prawnicy zawodnika starają się wykazać, że wiedziała o tym.
Sędzia Daniel Albregts przychylił się do stanowiska prawników Portugalczyka. Uznał, że umowa o ugodzie jest ważna. Sprawa trafi teraz do sądu wyższej instancji, który zadecyduje czy podtrzymać tę decyzję, czy kontynuować rozprawę.