Milan przegrał w niedzielny wieczór u siebie z Fiorentiną 1:3 w 6. kolejce Serie A. Zespół Krzysztofa Piątka zagrał fatalne spotkanie, a sam Polak także niczym się nie wyróżnił. Zdaniem włoskich mediów pozycja trenera Milanu Marco Giampaolo jest coraz bardziej niepewna. Drużyna jest tuż nad strefą spadkową - na 16. miejscu w tabeli ligi włoskiej. Do tego z meczu na mecz gra coraz słabiej.
Zobacz pudło Lewandowskiego w ostatnim meczu z Paderborn:
Portal "Tuttomercatoweb" informuje, że gdyby działacze Milanu zdecydowali się na zwolnienie Giampaolo, jego miejsce mógłby zająć Andrij Szewczenko - legenda klubu z Mediolanu. Szewczenko to jeden z najlepszych napastników w historii Milanu. W 2004 roku otrzymał od "France Football" Złotą Piłkę. Od 2016 roku jest selekcjonerem reprezentacji Ukrainy.
Trenera Giampaolo broni Paolo Maldini, dyrektor techniczny Milanu. - On był naszym wyborem, zaakceptowanym przez wszystkich. Zawsze będziemy go bronić. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie potrzebował czasu i jakie problemy mogą pojawić się w zespole - powiedział Maldini w rozmowie ze Sky Sport Italia.
Włoch przyznał, że nie dziwi się fanom drużyny, którzy podczas meczu z Fiorentiną zaczęli przedwcześnie opuszczać trybuny. - Reakcja kibiców jest słuszna. W ubiegłym roku też nie potrafiliśmy zbudować swoimi wynikami zaufania u nich, a mimo to byli z nami. Teraz musieli tak zareagować i dobrze, że to zrobili, ponieważ dali nam sygnał. Dziwne to uczucie, gdy patrzysz na tak grający Milan - dodał Maldini.