Była 21. minuta meczu, a sędzia podyktował rzut karny dla Milanu. Do piłki podszedł Krzysztof Piątek, wykonał podbieg w stylu Roberta Lewandowskiego i wpakował piłkę w lewy narożnik bramki Torino. Mozna więc stwierdzić, że Polak wykonał jedenastkę dokładnie w ten sam sposób, co przed 11 dniami w meczu przeciwko Hellasem Werona.
Dla Polaka to zaledwie drugie trafienie w tym sezonie, ale trzeba przyznać, że Piątek w tym sezonie po prostu wykorzystuje sytuacje, które mu się przytrafiają.
W drugiej połowie Milan kompletnie stanął, a do głosu doszło Torino. W 72. minucie mieliśmy piękną akcję Belottiego, który uderzył zza pola karnego, a Donnarumma wpuścił piłkę przy bliższym słupku. 3 minuty później było już 2:1. Bramkarz Milanu świetnie obronił pierwszy strzał, ale przy dobitce gwiazdora Torino był już bez szans.