Arkadiusz Milik nie zaczął najlepiej nowego sezonu. Z powodu problemów zdrowotnych - silny ból w okolicy łonowej oraz problem ze ścięgnem mięśnia przywodziciela - nie mógł wystąpić w pierwszych kolejkach ligi włoskiej ani we wrześniowych spotkaniach reprezentacji Polski.
- Wczoraj wielkie emocje i świetny wynik. Teraz skupienie na lidze. Jestem gotowy - napisał Milik, który podsumował zwycięstwo nad Liverpoolem 2:0.
Milik musi teraz wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie, bo we wtorek w ataku zagrał sprowadzony niedawno Lozano, a z ławki wszedł pozyskany niedawno Fernando Llorente, który strzelił bramkę, a w debiucie zaliczył asystę.