Za rasizm nie karzemy, ale za śmiecenie już tak, czyli witajcie w Serie A

Kibice Cagliari obrażali Romelu Lukaku naśladując małpy. Władze klubu będą musiały teraz zapłacić pięć tysięcy euro grzywny. Tyle tylko, że nie za rasistowski skandal, a za kibiców, którzy rzucali na murawę plastikowymi butelkami. Ale jak ktoś śledzi włoską piłkę, to pewnie nie jest tym zdziwiony.
Zobacz wideo

Podczas drugiej kolejki Serie A Inter Mediolan pokonał na wyjeździe Cagliari (2:1). Decydującą bramkę zdobył Romelu Lukaku, ale po wykorzystaniu rzutu karnego wcale nie okazywał radości. Wszystko dlatego, że chwilę wcześniej był obrażany przez kibiców gospodarzy. Fani Cagliari gwizdali na niego oraz naśladowali małpy. Oświadczenie w tej sprawie wydali kibice Interu, ale ich reakcja musiała zdziwić Belga, który we Włoszech jest dopiero od sierpnia, wcześniej przez osiem lat występował w Anglii.

- Romelu, piszemy do Ciebie w imieniu kibiców z Curva Nord, czyli ludzi, którzy przywitali cię po przyjeździe do Mediolanu. Bardzo nam przykro, że myślałeś, że to, co wydarzyło się w Cagliari, było przejawem rasizmu. Musisz zrozumieć, że Włochy nie są jak wiele państw północnej Europy, w których rasizm jest prawdziwym problemem. Rozumiemy, że niektóre okrzyki mogły wydawać Ci się rasistowskie, ale takie nie były. We Włoszech szukamy wszystkich sposobów, by pomagać naszym zespołom i denerwować rywali. To nie jest rasizm. Jesteśmy wieloetniczną organizacją kibiców. Zawsze witaliśmy piłkarzy z całego świata, ale używaliśmy też tego sposobu, by wyprowadzić z równowagi przeciwników. Prawdopodobnie będziemy robić to w przyszłości - napisali fani Interu.

"Chcesz zatrzymać Lukaku? Rzuć mu dziesięć bananów"

26-letni Belg pochodzenia kongijskiego nie otrzymał także wsparcia od Luciano Passiraniego, komentatora  stacji TopCalcio24. - Lubię tego piłkarza, bo jest bardzo silny. Dwa razy silniejszy niż Duvan Zapata z Atalanty. Tacy zawodnicy jak on mają w sobie coś więcej. Gdybyś stanął z nim do pojedynku jeden na jednego, byłbyś martwy. Jedynym sposobem, by powalić Lukaku, jest rzucić mu dziesięć bananów - "zażartował" dziennikarz. Fabio Ravezzani, szef stacji telewizyjnej, od razu zwolnił Passiraniego. Ale kary za rasizm nie otrzymało Cagliari.

W środę włoska federacja piłkarska stwierdziła, że ''tylko nieznaczna część kibiców sardyńskiego klubu obrażała Lukaku, a cała sytuacja miała jedynie marginalne znaczenie". Dlatego klub uniknie kary. Podobnie jak Hellas Verona, którego sympatycy w miniony weekend nawyzywali Francka Kessiego, iworyjskiego pomocnika Milanu.

Ale nie jest tak, że centrala piłkarska Serie A nie dopatrzyła się żadnego haniebnego zachowania wśród kibiców Cagliari. Dopatrzyła się. Ukarała klub grzywną w wysokości pięciu tysięcy euro za to, że jego kibice - podczas meczu z Interem - obrzucili murawę plastikowymi butelkami. Ale jak ktoś śledzi włoską piłkę, to pewnie nie jest tym zdziwiony.

Pod koniec zeszłego sezonu kibice Cagliari sprawdzali grubość skóry Moise Keana, reprezentanta Włoch pochodzącego z Wybrzeża Kości Słoniowej. Takie afery zdarzają się często. Rasizm to zmora włoskiej piłki. Wie coś o tym pochodzący z Ghany, Sulley Muntari, który kilka lat temu prosił sędziego o reakcję na rasistowskie prowokacje kibiców Cagliari, ale arbiter nie przejął się zbyt tematem, więc piłkarz ostetentacyjnie zszedł z boiska. Były piłkarz Pescary został za to ukarany czerwoną kartką, a po meczu w dodatku go zawieszono! W ostatnich latach rasistowskie incydenty dotykały także m.in: Koulidou Koulibaly`ego z Senegalu, Ghańczyka Kevina Prince`a-Boatenga oraz Kameruńczyka Samuela Eto’o.

- Właśnie dlatego nie zdecydowałem się na grę tam. W tym momencie chciałbym, żeby wszyscy czarnoskórzy piłkarze opuścili Serie A. Z pewnością nie powstrzyma to głupoty i nienawiści, jaką pałają ci ludzie, ale przynajmniej nie będzie się to odbijać na innych rasach - oświadczył Demba Ba, reprezentant Senegalu grający w tureckim zespole Istanbul Basaksehir FK.

Więcej o:
Copyright © Agora SA