W sobotę Juventus pokonał w meczu towarzyskim Triestinę 1:0. Ozdobą spotkania był przepiękny gol Paulo Dybali. W 38. minucie spotkania Argentyńczyk otrzymał podanie na linii pola karnego, kapitalnym zwodem oszukał obrońcę i przelobował bramkarza rywali. Napastnik "Starej Damy" celebrował zdobycie bramki m.in. poprzez kilkukrotne uderzenie w klubowy herb znajdujący się na koszulce.
Niektórzy odczytali ten gest jako komunikat wysłany przez Dybalę do władz Juventusu. Komunikat o tym, że zawodnik nie zamierza opuszczać zespołu mistrza Włoch, mimo że od dłuższego czasu spekuluje się o transferze piłkarza. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Argentyńczyk przeniesie się do Tottenhamu Hotspur, jednak negocjacje spełzły na niczym, a okno transferowe zamknęło się w Anglii 8 sierpnia. Nie oznacza to jednak, że klubowa sytuacja Dybali całkowicie się wyjaśniła.
Powitanie Matthijsa de Ligta w Juventusie
Według ostatnich doniesień włoskich mediów (Sport Mediaset, ilbianconero.com, football-italia.net) do gry o 25-latka włączyło się właśnie Paris Saint-Germain. Przedstawiciele mistrza Francji mają spotkać się z agentami zawodnika już w najbliższy wtorek. Paryżanie wciąż szukają wzmocnień w ofensywnie, a alternatywą dla Philippe Coutinho, który trafił ostatecznie do Bayernu Monachium, ma być właśnie Dybala.
O ile sam zawodnik nie chce opuszczać stolicy Piemontu, to kierownictwo Juventusu może zdecydować się na sprzedaż, jeśli na stole pojawi się zadowalająca oferta. Zdaniem włoskich dziennikarzy mistrzowie Włoch oczekują za Dybalę 70 milionów euro. Te środki mogłyby później zostać przeznaczone na zakup napastnika Interu Mediolan Mauro Icardiego.
Pobierz aplikację Football LIVE na Androida
Football LIVE Football LIVE