Napoli objęło prowadzenie już w 17. minucie, kiedy skutecznym rajdem popisał się Lorenzo Insigne. Filigranowy skrzydłowy pokonał Simone Mignoleta precyzyjnym strzałem z około 18. metra. Nie minął kwadrans, a był już 2:0. Insigne zagrał w pole karne, a Arkadiusz Milik wślizgiem skierował piłkę do siatki.
W drugiej połowie Carlo Ancelotti dał szansę rezerwowym. 22-letni Sebastiano Luperto zmienił Nikolę Maksimovicia, 19-letni Gianluca Gaetano zastąpił Simone Verdiego, a 25-letni Amin Younes, który wszedł za Driesa Mertensa, podwyższył na 3:0.
Ale bohaterem akcji znowu był Insigne, który efektownie minął obrońce i kopnął piłkę na tzw. dalszy słupek. Bramkarz zdołał wybić piłkę, ale przy dobitce Younesa był już bezradny. Później nie padła już żadna bramka. Milik i Piotr Zieliński rozegrali całe spotkanie.
Już 4 sierpnia Napoli zmierzy się z Marsylią. Cztery dni później Włosi zagrają z Barceloną, z którą zagrają także 10 sierpnia. Wicemistrzowie Włoch pierwszy mecz o stawkę rozegrają 24 sierpnia, kiedy wystartuje Serie A.
Włoskie i hiszpańskie media mocno spekulują na temat transferu Arkadiusza Milika m.in do Betisu, Romy lub Valencii. Okazuje się, że informacje te uciął Carlo Ancelotii. - Żaden z zawodników Napoli nie jest na sprzedaż - powiedział na czwartkowej konferencji.