Za nami dopiero kilka dni letniego okna transferowego, ale we Włoszech hitowe transakcje dopiero nas czekają. Te szykują bowiem m.in. Inter i Juventus. Mediolańczycy chcą sprowadzić Romelu Lukaku, a turyńczycy są zainteresowani Mauro Icardim. Obydwa transfery zależeć będą od siebie, bo w zespole "Nerazzurich" miejsce dla Lukaku ma zrobić właśnie odchodzący Icardi, który - zdaniem włoskich mediów - do drużyny mistrzów Włoch powędruje w miejsce Mario Mandzukicia, którym interesuje się Borussia Dortmund.
Lukaku za Icardiego
Inter Mediolan złożył ofertę na dwuletnie wypożyczenie Romelu Lukaku z Manchesteru United - informował ostatnio Gianluca di Marzio. Doniesienia włoskiego dziennikarza potwierdziły także media belgijskie. Sprowadzenie napastnika Manchesteru United przez mediolańczyków w tej chwili jest jednak niemożliwe ze względów finansowych. Antonio Conte, nowy trener "Nerazzurrich", chce Lukaku w swoim składzie jednak tak bardzo, że klub ma sprzedać Mauro Icardiego, by pozyskać potrzebne na wykupienie 26-latka pieniądze.
Icardi za Mandzukicia
Z pomocą Interowi może przyjść Juventus, który zainteresował się sprowadzeniem Icardiego. Zdaniem wielu włoskich gazet i portali, takich jak "La Gazetta dello Sport, "Corriere di Torino" czy "Sport Mediaset", mistrzowie Włoch są w stanie zapłacić za piłkarza kilkadziesiąt milionów euro, a samemu zawodnikowi zaoferować pensję w wysokości 8 mln rocznie. Włoscy dziennikarze poinformowali, że Wanda Nara, żona Icardiego, pełniąca funkcję jego agenta, spotkała się już z dyrektorem Juventusu, Fabrizio Patricim, z którym ustalała warunki kontraktu męża.
Mandzukić do Bundesligi
Zdaniem "LGdS", Icardi w Juventusie zastąpi Mario Mandzukicia, który latem prawdopodobnie wróci do Bundesligi. Byłym napastnikiem Bayernu Monachium i Wolfsburga interesuje się Borussia Dortmund. Według informacji Romeo Agrestiego z portalu goal.com, wraz z Mandzukiciem turyński zespół opuści inny napastnik, Gonzalo Higuain, który niedawno wrócił z półrocznego wypożyczenia do Chelsea. Nowy trener mistrzów Włoch, Maurizio Sarri, nie uwzględnił obydwu zawodników w planach na kolejny sezon.
