Krzysztof Piątek będzie miał konkurenta w ataku. Piłkarz droższy od Polaka

Wiele wskazuje na to, że Krzysztof Piątek już wkrótce będzie miał nowego partnera lub konkurenta do składu. Chodzi o Andre Silvę, który wkrótce może wrócić z wypożyczenia do Sevilli, a powrotem Portugalczyka zainteresowany jest Marco Giampaolo, czyli prawdopodobny nowy trener Milanu.

Andre Silva wkrótce może wrócić do Milanu. Piłkarz przebywa obecnie na wypożyczeniu w Sevilli, ale wraz z końcem czerwca wygasa jego umowa z hiszpańskim klubem. Jeszcze niedawno wydawało się, że powrót do Mediolanu będzie niemożliwy, teraz jednak sytuacja się zmieniła, bo trenerem Milanu nie jest już Gennaro Gattuso. - Wrócę do Milanu, jeśli będę miał gwarancję gry w pierwszym składzie - przyznał kilka miesięcy temu Andre Silva.

Zobacz wideo

Wideo pochodzi z serwisu VOD 

Wiele wskazuje jednak na to, że nowym trenerem Milanu będzie Marco Giampaolo. Zdaniem włoskich mediów trener chciałby postawić na dwójkę napastników Piątek - Silva. Za nimi miałby grać ofensywny pomocnik Paqueta. Oni mają stanowić linię ofensywną w systemie 4-3-1-2. 

Piątek kosztował Milan mniej od Silvy. Transfer Portugalczyka mógł go spłacić

Krzysztof Piątek kosztował Milan 33 mln euro plus bonusy, za to na Andre Silvę "Rossoneri" rok temu wydali 38 mln euro. Oczekiwania były równie wielkie. - Gdy zakończę karierę, Portugalia zostanie w dobrych rękach. Ma już znakomitego napastnika. To Andre Silva - naznaczył swojego następcę nie kto inny jak Cristiano Ronaldo. Portugalczyk jednak nie podołał wyzwaniu. - Chodził po boisku jakby miał ciężar całego świata na swoich ramionach - mówił w rozmowie z "Bleacher Report" David Schiavone, dziennikarz "Forza Italian Football". Choć strzelał gole w Lidze Europy, to dostawał niewiele szans, a w Serie A strzelił tylko dwa gole. 

Gennaro Gattuso nie chciał stawiać na Silvę, piłkarza o wielkich umiejętnościach technicznych, ale nieprzekonującego pod względem charakteru; wystawiał Patricka Cutrone, zadziornego i pracowitego napastnika, lisa pola karnego. Z tego względu Milan oddał Portugalczyka do Sevilli - licząc, że odzyska zainwestowane w niego pieniądze. Dlatego też "Rossoneri" zimą wydali prawie 70 mln euro na Piątka i Lucasa Paquetę; Gdyby Hiszpanie wyłożyli 39 mln euro (taka była klauzula odkupu), to ponad połowa z tych pieniędzy wróciłaby do kasy klubu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.